Bolesna rocznica – 13 grudnia 1981 roku

W naszej historii mamy wiele wydarzeń o których należy pamiętać – tych odległych i tych które jeszcze pamiętamy. Część naszych rodaków narzeka, że znowu jakaś rocznica, że to przesada, po co do tego wracać.

Urszula Zajączkowska

Historia czasem uwiera, nie chcemy pamiętać o niektórych wydarzeniach, o tym co było. Norman Davies wygłosił swego czasu znamienne słowa: „Aby człowiek wiedział, dokąd idzie, musi wiedzieć, skąd przychodzi. Naród bez historii błądzi, jak człowiek bez pamięci.”

Grudzień jest miesiącem, który nastraja nas dobrą energią, to okres świąteczny,  ale jest to też miesiąc, w kórym wydarzyło się wiele złych rzeczy. Dla dużej części naszego społeczeństwa taką datą jest data 13 grudnia 1981 r. W tym roku mija 39 lat od tamtych wydarzeń. Dla młodych ludzi to już odległa przeszłość, dla tych, którzy byli świadkami tych wydarzeń jest to czas na refleksje. Oczywiście, czas zaciera to co się wtedy działo, umykają szczegóły i dlatego należy w rocznicę tych wydarzeń powspominać jak było, rozmawiać z młodym pokoleniem, żeby wiedzieli, że dawniej nie było otwartych granic, a czas stanu wojennego zamknął nas w granicach naszego stałego zameldowania.

Trzeba pamiętać, że powstał niekonstytucyjny organ władzy czyli Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON), z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele, że już od północy tego dnia w kraju trwały aresztowania  ludzi opozycji. Zamiast Teleranka gen. W. Jaruzelski ogłosił w TV wprowadzenie stanu wojennego. Przestała działać łączność, wprowadzono godzinę policyjną, zakaz przemieszczania się z miejscowości do miejscowości bez specjalnej przepustki. Łączność telefoniczna została przywrócona dopiero po miesiącu a telefony były na podsłuchu. Po podniesieniu słuchawki i wykręceniu numeru odzywał się głos „rozmowa kontrolowana”. Dziś te słowa kojarzą się z komedią Sylwestra Chęcińskiego „Rozmowy kontrolowane” z 1991 r. i wywołują uśmiech, w czasie stanu wojennego te słowa  nie wywoływały uśmiechu. Stan wojenny został zniesiony dopiero 22 lipca 1983 r.

W Opolu pamięć o tym czasie, o wydarzeniach, które porwały nasze społeczeństwo do walki z władzami PRL-u, o nurcie Solidarności, starał się zachować Roman Kirstein. Jego determinacja sprawiła, że została otwarta w Opolu, w Centrum Dialogu Obywatelskiego „Izba Pamięci Solidarności”. W tym roku, 4 czerwca minął rok od tego wydarzenia. Niestety, pomysłodawca i współautor tego przesięwzięcia nie dożył uroczystego otwarcia Izby. Natomiast w Izbie zachowało się wiele artefaktów, jakie gromadził i przekazał na wystawę Roman Kirstein. Są to dokumenty, zdjecia, przedmioty. Jest też czasopismo, które 13 grudnia 1981 r. ukazało się w Krakowie i nie zostało dopuszczone do sprzedaży w kioskach. Większą część nakładu ówczesna władza zarekwirowała i zniszczyła. Tylko ci, którzy mieli wykupioną prenumeratę otrzymali gazetę. Chodzi o egzemplarz „Przekroju” wydrukowany po raz pierwszy 13 grudnia 1981 r. w wersji czarno-białej, z wymowną okładką. Ten „biały kruk” trafił na wystawę dzięki Romanowi Kirsteinowi, jest cenną pamiątką stanu wojennego. Wystawa, to także pamięć o ludziach z naszego województwa, którzy zostali internowani. To pamięć o młodzieży tamtego okresu (studentach i uczniach), którzy brali aktywny udział w różnych akcjach sprzeciwiając się działaniom aktywu PRL-u i MO.

Dzisiaj pandemia zablokowała działalność instytucji kultury, także nasza Izba nie może przyjmować widzów, organizować spotkania. Mieliśmy duże plany na ten dzień, obecnie pozostaje jedynie w ten sposób przypomnieć o jej powołaniu i tym co „przechowuje”.

Najnowsze artykuły