Gwardia drugi raz z rzędu zeszła z parkietu pokonana

Nasi piłkarze ręczni przegrali drugi mecz z rzędu w PGNiG Superlidze. Na wyjeździe ulegli Pogoni Szczecin 23-26. 

Opolanie zaprezentowali się lepiej niż w minioną sobotę, kiedy to przegrali w słabym stylu z ostatnią w tabeli Stalą Mielec 26-34. Marne to jednak pocieszenie. Po serii bardzo dobrych występów okraszonych awansem do fazy grupowej Pucharu EHF naszą drużynę dopadł kryzys.

Gwardia przegrała mecz w pełni zasłużenie. Nie wykorzystała kłopotów kadrowych rywali. Trener Pogoni Rafał Biały korzystał z zaledwie 11 zawodników, a dwóch z nich i to obaj kołowi (Adam Wąsowski i Arkadiusz Bosy) doznali w pierwszej połowie groźnych kontuzji. Miał jednak do dyspozycji fantastycznie dysponowanego ukraińskiego bramkarza Antona Terechowa. Rozegrał on świetny mecz. Kilka razy w drugiej połowie bronił takie rzuty, które powinny zakończyć się golem. Miał on główny wkład w zwycięstwo Pogoni. Obronił bowiem połowę rzutów oddanych w jego kierunku.

Ważna dla losów spotkania była końcówka pierwszej połowy. Od 21. min Gwardia nie zdobyła żadnej bramki i do przerwy miała o pięć goli mniej. W drugiej połowie Gwardia ruszyła do odrabiania strat. W 47. min po rzucie Zarzyckiego było tylko 19-17 dla Pogoni. Rywale jednak grając z dużą determinacją nie odpuścili. Ponownie odskoczyli na dystans czterech goli i pewnie zwyciężyli.

Kolejny mecz Gwardia zagra w najbliższą niedzielę 8 grudnia z mocną ekipą Górnika Zabrze u siebie. Spotkanie w Stegu Arenie rozpocznie się o godz. 13.00.

Pogoń Szczecin – Gwardia Opole 26-23 (13-8)

Pogoń: Terechow – Wąsowski, Horiha 3, Krupa 4, Bosy, Biernacki 5, Jedziniak 4, Krysiak 3, Matuszak 2, Rybski 4, Fedeńczak 1. Trener Rafał Biały.
Gwardia: Malcher, Zembrzycki – Siwak 1, Zarzycki 4, Klimków 3, Zieniewicz 3, Jankowski 1, Kawka 3, Mauer 5, Milewski 1, Morawski 1, Działakiewicz 1, Skraburski. Trener Rafał Kuptel.
Sędziowali: Michał Orzech i Robert Orzech (obaj Brodnica). Kary: Pogoń 8 min, Gwardia 2 min. Widzów 150.

Najnowsze artykuły