8. Opolskie Zaduszki Jazzowe z międzynarodowym rozmachem

Najpierw poruszające wspomnienia i muzyczna zaduma, później – energia światowych scen. Tegoroczne Opolskie Zaduszki Jazzowe po raz kolejny pokażą, że stolica polskiej piosenki od lat jest również jednym z najważniejszych miejsc dla fanów jazzu. Impreza 7 i 8 listopada. Bilety do nabycia w NCPP w Opolu.

– W tym roku mamy dwa zupełnie różne muzyczne światy, ale oba równie pociągające. W piątek stawiamy na polskich artystów, a w sobotę Opole przejmuje scena międzynarodowa – podkreśla  dyrektor artystyczny i prezes Opolskiego Stowarzyszenia Jazzowego Krzysztof „Puma” Piasecki.

Piątkowy wieczór otworzą Grażyna Łobaszewska oraz Adam Nowak z zespołem AJAGORE. – To projekt świeży, bardzo ciekawy, a do tego promują płytę, która wyszła w kwietniu. Gorąco polecam, bo to muzyka, która oddycha prawdą – podkreśla Piasecki. Drugą część piątkowego koncertu wypełni autorski występ samego „Pumy”, który zaprezentuje materiał z albumu pt. „Jazz – Rock Standards”. To gitarzysta o dorobku, którego przedstawiać nie trzeba – od lat współpracujący ze światowymi ikonami i regularnie występujący na najważniejszych scenach. – Dla mnie Zaduszki to zawsze czas, kiedy można powrócić do mistrzów, którzy nas ukształtowali. Ta tradycja jest tu niezwykle ważna – zaznacza.

Sobotni wieczór rozpoczną Dorota Piotrowska & Reunion Band z gościnnym udziałem Grega Osby’ego. – Dorota to perkusistka, która latami pracowała w Nowym Jorku. A Osby? To absolutna legenda – jeden z najważniejszych saksofonistów współczesnego jazzu. Ten skład gwarantuje muzykę najwyższej próby – przekonuje dyrektor.

W sobotę zagra również Aga Zaryan z zespołem z Los Angeles, z którym szykuje premierowy materiał. – Na gitarze Larry Koonse, na perkusjonaliach Munyungo Jackson, na kontrabasie Darek Oleszkiewicz, który wyjechał z Wrocławia dekady temu i świetnie zasymilował się w amerykańskiej scenie. To światowa liga – wylicza Piasecki.

A w planach na przyszły rok – jak zdradza artystyczny kurator – jest już gwiazda światowej gitary jazzowej. – Rozmawiałem z nim osobiście, wyraził chęć przyjazdu. Ale na razie nie zdradzę, kto to będzie – dodaje „Puma” Piasecki.

Najnowsze artykuły