Antoni Piechniczek – Opole wciąż go kocha [ZDJĘCIA]

Antoni Piechniczek jest jednym z najwybitniejszych polskich trenerów piłkarskich. Z pewnością najwybitniejszym Odry Opole. W niedzielę (16 czerwca o godz. 14:00) przy ul. Oleskiej odsłonięcie muralu Odry Opole. Nie może być inaczej, że centralną postacią tego muralu jest pan Antoni. Nie może być inaczej, że tego dnia osobiście zapowiedział swój udział w tym wydarzeniu.

Na muralu przy ul. Oleskiej 86, w dużej mierze kojarzonym przez mieszkańców z działającej tam od wielu lat piekarni Kobyłkiewicza, są też wizerunki czterech innych legend klubu z różnych okresów jego działalności: Engelbert Jarek, Wojciech Tyc, Józef Młynarczyk i Józef Żymańczyk. Są też wizerunki kibiców, historyczny herb klubu oraz jeden czterech charakterystycznych jupiterów, na którym zamontowane jest sztuczne oświetlenie.

– Do legendy przeszły już opowieści o moich słynnych nalotach po opolskich restauracjach, jakoby pilnowałbym piłkarzy przed sięganiem po wszelakie pokusy. To oczywiście przesada, nie urządzałem żadnych polowań na dorosłych ludzi, ale nie powiem, miałem swoje metody. Wystarczyło, że zwyczajnie wybrałem się na długi spacer z żoną po Opolu i wieść gminna szybko niosła, że mogę się pojawić „tu i tam” – śmieje się dzisiaj pan Antoni.

Antoni Piechniczek urodził się 3 maja 1942 roku w Chorzowie Jako piłkarz występował m.in. w Legii Warszawa (1961-1965) i Ruchu Chorzów (1965-1972). Z warszawskim klubem zdobył w 1964 roku Puchar Polski. Z Ruchem Chorzów – cztery lata później mistrzostwo kraju. W latach 1972-1973 występował we francuskim Chateauroux, a później wrócił do kraju, gdzie zakończył karierę zawodniczą. Jako zawodnik w drużynie narodowej rozegrał trzy mecze, ale największe sukcesy osiągnął jako szkoleniowiec.

Lata 1975 – 1979 to okres największych sukcesów sportowych Odry Opole. Antoni Piechniczek sprowadzony został do klubu z BKS Stal Bielsko-Biała po rezygnacji trenera Engelberta Jarka. Już po roku pracy w klubie w znakomitym stylu awansował do ekstraklasy, a Wojciech Tyc wraz z Januszem Kupcewiczem z Arki Gdynia z 14 golami został królem strzelców zaplecza rozgrywek. Sezon 1976/77 Odra zakończyła na 12. miejscu. 18 czerwca 1977 roku po zwycięstwie nad wicemistrzem Polski – Widzewem Łódź 3-1 (dwie bramki dla Odry strzelił Wojciech Tyc, a jedna padła po strzale samobójczym), zdobyła Puchar Ligi, co zapewniło jej start Pucharze UEFA 1977/78, w którym uległa w pierwszej rundzie ekipie z NRD, 1. FC Magdeburg (1-2, 1-1). Rozgrywki ligowe w sezonie 1977/78 drużyna Piechniczka zakończyła na wysokim 6. miejscu.

Na zdjęciu mecz Odra – Siarka Tarnobrzeg, 22 maja 1976. Fot Jerzy Stemplewski.

Sezon 1978/79 zaczął się przeciętnie, ale końcówka rundy jesiennej była dla Odry rewelacyjna. Do historii przeszło spotkanie 29 października 1978 roku w Warszawie z Legią wygrane przez Odrę 5-3 (przegrywała 1-3). Hat-tricka ustrzelił wtedy Alfred Bolcek, a bramki zdobyli wtedy jeszcze Wiesław Korek i Wojciech Tyc. 19 listopada 1978 roku w Opolu Odra wygrała 3-1 z Ruchem Chorzów po bramkach Zbigniewa Kwaśniewskiego, Romana Wójcickiego i Wojciecha Tyca. To zwycięstwo zapewniło klubowi historyczny tytuł mistrza jesieni. Ostatecznie rozgrywki ligowe Odra zakończyła na 5. miejscu, a trener Antoni Piechniczek podał się do dymisji.

 – Do pełni szczęścia w Opolu zabrakło mi tylko mistrzostwa Polski z Odrą, ale to było naprawdę bardzo trudne zadanie. Nie ma co też ukrywać, że praca tutaj była dla mnie przepustką do jeszcze większej kariery trenerskiej – wspomina Antoni Piechniczek.

Gdy wciąż jeszcze młody trener nominowany został na selekcjonera reprezentacji Polski nikt nie mógł wtedy przypuszczać, że oto powstaje nowa legenda reprezentacji. W siermiężnych czasach stanu wojennego, gdy prawie nikt nie chciał nawet grać towarzysko z reprezentacją reżimu Jaruzelskiego, potrafił tak przygotować reprezentację, że w marszu po finał mistrzostw świata zatrzymał ich dopiero genialny wtedy król strzelców mundialu Paolo Rossi i reprezentacja Azzurri, która potem została mistrzem świata. Gdy cztery lata później Polacy znów pojechali na mundial (do Meksyku) i wyszli z grupy, nikt tego nie docenił. Szkoda, bo jak się później okazało, na następny mundial z reprezentacją Polski musieliśmy czekać aż 16 lat.

Łączny bilans Antoniego Piechniczka jako selekcjonera reprezentacji Polski sprowadza się do 74 meczów, 26 zwycięstw, 21 remisów i 27 porażek. Jest jednym z nielicznych polskich trenerów, który pracował z zagranicznymi reprezentacjami. Kadrą Tunezji zajmował się w 1988 i 1989 roku, a Zjednoczonych Emiratów Arabskich w latach 1992-1994.

 

24 sierpnia 1975. Mecz Odra – Ruch Chorzów. Fot. Jerzy Stemplewski.

 

Maj 1979. Drugi od lewej na ławce rezerwowych Antoni Piechniczek. Fot Jerzy Stemplewski.
Marzec 1977. Mecz Odra – GKS Tychy. Fot Jerzy Stemplewski.

Dariusz Król

Znawca futbolu, pomysłodawca i były redaktor naczelny ogólnopolskiego tygodnika „Tylko piłka”. W przeszłości także dziennikarz tygodnika i dziennika Gazeta Opolska (m.in. kierownik działu sportowego). Obecnie redaktor magazynu „Opole i kropka” i Czasu na Opole, w których zajmuje się głównie tematami z życia miasta, historią i sportem.

Najnowsze artykuły