Białe Miasto, które cementem stało

Dlaczego małe i niepozorne miasto stało się zagłębiem cementowym w tej części Europy? Odpowiedzi na to pytanie poszukamy z dr Bogną Szafraniec – kuratorką wystawy „Cementownie Opola. Przemysł w strukturze miasta”. Ekspozycję można oglądać w Muzeum  Śląska Opolskiego do 30 czerwca 2023 roku.

– Sam tytuł wystawy jest już bardzo wymowny.

– Tak, opowiadamy historię dziewięciu cementowni, które przed wojną funkcjonowały w Opolu – oczywiście w dzisiejszym rozumieniu granic miasta. Przez lata mówiło się o ośmiu funkcjonujących zakładach, co również nie jest błędem. Wynika to z faktu, iż pierwsza cementownia Friedricha Wilhelma Grundmanna, która powstała w 1857 roku, z czasem połączyła się z drugim zakładem Heymanna Pringsheima, działając przez kolejne – niemal pół wieku pod szyldem Oppelner Portland-Cement-Fabriken. Oczywiście odnosimy się także do historii powojennej w czasach kiedy, mówiąc w dużym skrócie i uproszczeniu, te ziemie zostały włączone w struktury państwa polskiego. Po wojnie uruchomiono już tylko cztery cementownie: Groszowice, Bolko, Piast i wreszcie cementownię „Odrę” funkcjonującą do dnia dzisiejszego. Jej otwarcie stało zresztą pod dużym znakiem zapytania, ze względu na wywiezienie całego sprzętu i linii produkcyjnej przez armię czerwoną.

– Na stosunkowo małym obszarze powstaje aż dziewięć fabryk. Jakie czynniki o tym zdecydowały?

– Po pierwsze miasto i okolice posiadają złoża margla, które potrzebne są do produkcji cementu portlandzkiego (wynalezionego na początku XIX wieku w Anglii). Drugim czynnikiem było korzystne położenie Opola, nad rzeką Odrą i bardzo dobrze rozwinięty transport rzeczny, który stanowił udogodnienie w dystrybucji surowca. Kolejnym sprzyjającym elementem była wybudowana w połowie XIX wieku linia kolejowa Opole – Wrocław, także umożliwiająca odbiór i transport cementu.

– Rozwijający się przemysł napędzał rozbudowę Opola – w wielu aspektach.

– Duże przedsiębiorstwa dające pracę wielu mieszkańcom miasta i okolicznych wsi napędzały rozwój miasta. Cementownie stanowiły potężny rynek pracy. Nastąpił znaczny wzrost liczby mieszkańców – z nieco ponad 4 tysięcy osób w 1816 roku do ponad 19 tysięcy w 1890 roku. Ponadto po plebiscycie w 1921 roku, gdy przesunięto granicę i do Opola przeniesiono niektóre urzędy, konieczne było wybudowanie budynków użyteczności publicznej oraz mieszkań dla napływającej ludności. Na wystawie pokazujemy również czasy wielkich inwestycji drogowych i kolejowych oraz rozpoczęcie budowy m.in. autostrady A4.

– Przejdźmy zatem do samej wystawy, jak została zaprojektowana i co na niej zobaczymy?

– Naszą wystawę podzieliliśmy na cztery główne części. W pierwszej, wprowadzającej, kreślimy tło historyczne oraz próbujemy odpowiedzieć na pytanie: dlaczego małe i niepozorne miasto stało się zagłębiem cementowym? Zwiedzający uzyskają informację jak powstaje cement i zobaczą surowce zaprezentowane w specjalnych pojemnikach, które składają się na jego powstawanie. W drugiej części ekspozycji opowiadamy krótką historię dziewięciu cementowni, które funkcjonowały przed wojną do 1945 roku. Rozpoczynamy historię od wspomnianej cementowni Grundmanna i kończymy na cementowni Silesia (1906) i Frauendorf (1908) mieszczącej się w dzisiejszym Wróblinie. W trzeciej części nawiązujemy do tego, co stało się po 1945 roku, gdy infrastruktura przemysłowa została doszczętnie zniszczona przez wojska radzieckie i wspominamy o czterech zakładach, które uruchamiają swoją działalność po wojnie. Ówczesna władza wykorzystuje przemysł – także cementowy, w celach propagandowych. Tutaj zobaczą Państwo dwa filmy z polskich kronik filmowych, sztandary oraz kilka innych obiektów. W czwartej części pokazujemy zastosowanie cementu. Oprócz oczywistych celów, czyli wykorzystywania go w budownictwie czy infrastrukturze drogowej – pokazanych na fotografiach Opola z lat 30 –tych, staramy się zwracać uwagę na użycie go w działaniach artystycznych. Nie sposób pominąć tu dwóch opolskich dzieł.

– Mowa tu zapewne o jednej z najbardziej rozpoznawanych w mieście rzeźb, czyli opolskiej Junonie?

– Tak. Pierwsza cementownia Grundmanna w 1867 roku wystawia odlew Junony na wystawie światowej w Paryżu, który zostaje doceniony i nagrodzony (chociaż nie było to jedyne trofeum, które zakład otrzymał – czego świadectwem jest papier firmowy cementowni Grundmanna, na którym prezentowano zdobyte odznaczenia) i podarowany miastu. Rzeźba stanęła w parku zamkowym ówczesnego Opola, a w wyniku wojny na wiele lat zniknęła z map miasta. W 2017 roku zostaje odtworzona przy współudziale cementowni Odry, Instytutu Sztuki UO i Miasta Opola, by stanąć w Parku Nadodrzańskim.

– A drugie dzieło?

– To Hala Stulecia we Wrocławiu – budynek którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Hala powstała w 1911 roku, gdzie po raz pierwszy na tak dużą skalę wykorzystano beton zbrojony. Nasz lokalny wkład polegał na tym, że cement do budowy hali wyprodukowany został w cementowni Silesia w Opolu. Tej historii poświęcono sporo uwagi – właśnie w ostatniej części wystawy.

Wywiad ukazał się w grudniowym numerze magazynu “Opole i kropka”

Rozmawiała: Katarzyna Herwy

Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum Śląska Opolskiego

Najnowsze artykuły