Czas na Opole znów wygrywa w sądzie z Mecenasem Piotrem Łebkiem – prawnikiem Ireneusza Jakiego
Były szef Rady Nadzorczej WiK po raz kolejny przegrał w sądzie z „Czasem na Opole” sprawę o sprostowanie. Tym razem mecenas domagał się sprostowania słów prezydenta Wiśniewskiego w artykule zatytułowanym „Afera Jakiego. Sąd umorzył postępowanie przeciwko prezydentowi” i sąd nie przychylił się do wniosku mecenasa współpracującego z byłym prezesem WiK – Ireneuszem Jakim. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Szereg nieprawidłowości, które miały mieć miejsce w opolskich wodociągach, opisywany był przez opolskie i ogólnopolskie media. Na temat odwołania z funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej publicznie wypowiadał się też prezydent Opola: „Czy zbagatelizował, czy celowo wprowadził mnie w błąd, teraz nie rozstrzygnę. Faktem jest jednak, że przez jego postawę, w 2018 roku, byłem przekonany, że sprawa została wyjaśniona w sposób jednoznaczny. Tymczasem tak nie było, o czym przekonałem się po drugim donosie pracowników. W związku z czym odwołałem mec. Łebka z rady nadzorczej WiK – tłumaczył w 2022 roku w rozmowie z Opolską Arkadiusz Wiśniewski”- sprostowania m.in. tego fragmentu tekstu opublikowanego w „Czasie na Opole” domagał się mecenas Łebek. Sąd jednak przychylił się do opinii redakcji, że treść sprostowania, którego domagał się powód, nie spełnia wymogów prawa prasowego. Sąd po zapoznaniu się z artykułem doszedł do wniosku, że wyjaśnienia mecenasa Łebka dotyczące zarzutów wobec niego, jako przewodniczącego rady nadzorczej WiK, znalazły się w publikacji. Natomiast fakt, że nie przekonały one głównego udziałowca spółki, o czym wspomniał autor tekstu, nie może być powodem jakichkolwiek publikacyjnych oczekiwań. Sąd Okręgowy oddalił więc powództwo i zasądził od powoda, czyli Piotra Łebka, zwrot kosztów procesu w wysokości 737 złotych.
– To kolejny bardzo ważny wyrok, który potwierdza to, o czym mówiliśmy od dawna. Nie ma podstaw do prostowania treści, które prostować chce mecenas Piotr Łebek. Tych podstaw po raz kolejny nie dopatrzył się także sąd. Działania mecenasa Łebka i jego sądowa z naszą redakcją batalia to nic innego jak próba zastraszenia i działania nakierowane na odwrócenie uwagi od niewygodnych faktów, które już nie tylko ujrzały światło dzienne, ale szerokim echem rozniosły się po kraju– komentuje nowy wyrok Katarzyna Oborska-Marciniak Redaktor Naczelna CnO.
Mecenas Piotr Łebek wnosił do redakcji „Czasu na Opole” wnioski o sprostowanie. Za każdym razem jednak przegrywał. Niejednokrotnie też były prezes wodociągów – Ireneusz Jaki publicznie groził redakcji „Czas na Opole” sądem za to, że ujawniamy niewygodne fakty dotyczące jego stosunku do pracowników. Nasza redakcja w 2022 opisywała bowiem aferę Jakiego, również ogólnopolskie media rozpisywały się o informacjach związanych z mobbingiem i dyskryminacją młodych matek. Wiele nieprawidłowości potwierdziły dwa niezależne raporty, w tym raport Państwowej Inspekcji Pracy.
Ostatni wyrok nie kończy spraw sądowych związanych z faktem, że opisywaliśmy aferę Jakiego. Wciąż toczy się m.in. sprawa przeciwko Redaktor Naczelnej o naruszenie dóbr osobistych Ireneusza Jakiego. Od wielu miesięcy sąd w tej sprawie słucha zeznań świadków.