Czy sportowiec może być menedżerem?

Może, a nawet powinien i studenci Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu są najlepszym przykładem, że warto. Z Filipem Pokusą, Prezesem AZS WSZiA i Dawidem Wochem, siatkarzem AZS WSZiA rozmawia Marcin Oleksiuk.

Okazuje się, że studia z zarządzania i życie sportowca można połączyć…

Filip Pokusa (F.P):  – Zdecydowanie tak i to z wymiernymi korzyściami, więc można nawet powiedzieć, że trzeba. To dobra inwestycja nie tylko podczas kariery zawodowej, ale również dobra lokata na przyszłość. Szczególnie dla tych sportowców, którzy planują być trenerami, prowadzić firmy w zakresie sportowego marketingu, albo związać się z branżą turystyczną.

Dawid Woch (D.W): – Warto po prostu pomyśleć o swojej przyszłości, a ja wierzę, że wyższe wykształcenie będzie naprawdę przydatne. Im prędzej podejmie się tę decyzję, tym lepiej. Aktywność sportowa na zawodowym poziomie nie trwa przecież wiecznie.

Często słyszy się, że kariera sportowa to przysłowiowe „życie na walizkach”, bo przecież to ogromne poświęcenie, wyjazdy, treningi i życie według pewnego harmonogramu. Gdzie w tym wszystkim czas na studia?

F.P: – Tworząc chociażby moduł kształcenia najbardziej popularnego „menedżera sportu i turystyki” wzięliśmy to pod uwagę, jak również inne ważne aspekty. Czy to się sprawdza? Chyba najlepiej opowie o tym Dawid.

D.W: – Moja odpowiedź będzie sportowa. Po pierwsze łatwiej jest przyswajać wiedzę ze swojego boiska, bo wspólnym mianownikiem jest sport. Po drugie czuję na uczelni, że z wykładowcami jesteśmy jedną drużyną. Często mamy dostosowane terminy zjazdów, tak aby jak najmniej kolidowały z życiem zawodowym i jednocześnie rodzinnym. Nie oznacza to dla nas wcale specjalnych przywilejów, ale po prostu jest to elastyczne i partnerskie podejście.

F.P: – Dodam, że nawet taka prozaiczna sprawa jak indywidualny termin obrony może być pomocny. No i po trzecie gramy do wspólnej bramki, więc tak jak dla innych studentów, tak i dla sportowców mamy projekty i granty, ułatwiające im studiowanie i zdobywanie nowej wiedzy. Takim flagowym przedsięwzięciem jest realizacja, drugi rok z rzędu, ministerialnego projektu „Narodowa Reprezentacja Akademicka”. Jego głównym założeniem jest przystosowane procesu kształcenia do planu zawodów oraz treningów najbardziej utytułowanych sportowców – studentów. Z projektu korzysta między innymi dziewięcioro olimpijczyków, rywalizujących obecnie na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

D.W: – Jeśli dodamy do tego ciekawe moduły kształcenia, wirtualną bibliotekę i platformę on-line, to można powiedzieć, że każdy ma szansę stanąć na magisterskim podium i nie tylko, bo na przykład w tym roku klub AZS Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji odniósł sukcesy na Akademickich Mistrzostwach Polski w siatkówce. Siatkarze, po jednorocznej przerwie, po raz trzeci zdobyli złoty medal i cieszę się, że miałem w tym swój udział. Z kolei uczelniana reprezentacja kobiet wywalczyła brąz oraz złoto w kategorii uczelni niepublicznych.

Na zdjęciu złoci medaliści AMP – drużyna WSZiA Opole.

MATERIAŁ PROMOCYJNY

Najnowsze artykuły