Dreman w Opolu nie sprostał Legii Warszawa

Nie udał się pierwszy w tym sezonie mecz w Opolu futsalistów Dremana. Nasz zespół dość niespodziewanie przegrał w Stegu Arenie z Legią Warszawa 0-3.

Już początek spotkania był trudny dla miejscowych, którzy już po niespełna pięciu minutach gry przegrywali gdy to do ich bramki trafił Adam Grzyb. Później jednak z biegiem czasu podopieczni Jarosława Patałucha zyskiwali coraz większą przewagę i wydawało się, że doprowadzą do wyrównania.

Szczególnie w drugiej części inauguracyjnej odsłony. W okolicach 13 minuty dwukrotnie blisko szczęścia był Vini jednak uderzał minimalnie niecelnie. Nieco później z kolei bombardowania bramki przyjezdnych podjął się Marcin Grzywa, jednak za każdym razem na posterunku był Tomasz Warszawski.

Kluczowy moment meczu miał być może miejsce niespełna 200 sekund przed przerwą. Wówczas to niewiele brakowało, a miejscowi wyszliby z kontrą w trzech na dwóch, ale przy przejęciu piłki jeden z nich sfaulował rywala, co skutkowało przedłużonym rzutem karnym. Tego pewnie wykorzystał Mariusz Milewski. Zaraz potem dystans mógł zmniejszyć Nuno Chuva, ale fatalnie skiksował z dwóch metrów. Później jeszcze dwukrotnie niesamowitym refleksem wykazał się Warszawski, choćby przy sprytnej próbie Krzysztofa Elsnera.

Druga część zaczęła się źle. Stołeczni bowiem dość szybko zanotowali trafienie numer trzy gdy kombinacyjną akcję sfinalizował Michał Knajdrowski. Miejscowi rzecz jasna nie poddali się i wciąż próbowali zmniejszyć dystans.

Najbliżej tego byli w 28 minucie gdy Vini niemalże z metra obił w słupek. Tak czy inaczej Jarosław Patałuch długo nie czekał i jego podopieczni już w 33 minucie zaczęli grać z „lotnym bramkarzem” jednak większych efektów to nie przyniosło.

Tym bardziej, że warszawianie bronili się bardzo dzielnie. Dzięki temu nie tylko wygrali mecz, ale i nie stracili gola, a i sami mieli dwie czy trzy dobre okazję do powiększenia prowadzenia. Wynik jednak już nie uległ zmianie.

Dreman zagrał w składzie: Burduja – Elsner, Lutecki, Fil, Grzywa oraz Vini, Nuno Chuva, Andre, Fernandes, Iwanow, Szypczyński.

Warto odnotować, iż Czas na Opole w niedzielny wieczór został oficjalnie zaprezentowany jako partner medialny Dremana Opole-Komprachcice. Do przypieczętowania umowy doszło w przerwie meczu naszych futsalistów z Legią Warszawa.

 

Najnowsze artykuły