Filingier i Olejnik będą mieli swoje ulice
W porządku obrad czwartkowej sesji Rady Miasta było m.in. nadanie nazw ulic imienia Zdzisława Filingera oraz Leonarda Olejnika. To dwie wybitne postaci – komendant straży pożarnej w Opolu oraz pierwszy prezes Odry Opole, który wymyślił klubowi nazwę. W przypadku Filingera chodzi o drogę boczną od ulicy Budowlanych, zaś Olejnika ulicę znajdującą się przy stadionie, boczną od ulicy Technologicznej.
Zdzisław Filingier – żołnierz, strażak, społecznik
Płk poż. Zdzisław Filingier urodził się 2 stycznia 1922 r. w Warszawie. Jego rodzina mieszkała w Międzylesiu, gdzie spędził dzieciństwo i wczesne lata młodzieńcze. Wychowany w duchu tradycji patriotycznych. W latach 1935-1939 uczęszczał do gimnazjum w Warszawie, gdzie należał do 91. Mazowieckiej Drużyny Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki. Od 1939 r. podjął pierwszą pracę w gazowni miejskiej w Warszawie, jednocześnie uczył się w Szkole Technicznej na Wydziale Budowy Maszyn.
– Miałem jakby dwa życia – jedno wojenne, drugie strażackie. W obydwu z nich, mówiąc słowami poety, nie głaskało mnie życie po głowie i nie pijałem ptasiego mleka – wspominał w jednym z wywiadów.
We wrześniu 1939 r., wraz z drużyną harcerską był zaangażowany w dozorowanie linii telefonicznych, nasłuch radiowy, transport rannych, zbieranie i skrywanie broni i amunicji oraz urządzanie cmentarza wojennego w Międzylesiu. Na bazie drużyny harcerskiej powstała komórka organizacji podziemnej, początkowo Szare Szeregi, a potem Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. W czasie pierwszych miesięcy okupacji skończył tajną podchorążówkę Armii Krajowej w zgrupowaniu “Obroża” i został skierowany do Kedywu do Oddziałów Specjalnych. Wraz z kolegami wzniecił pożar w składzie makulatury z takim wyliczeniem, aby ogień przerzucił się zgodnie z kierunkiem wiatru na pobliski las i objął płomieniami niemiecką fabrykę amunicji.
Po wojnie szczęśliwie uniknął aresztowania i uwięzienia. W stopniu plutonowego podchorążego z wnioskiem na podporucznika i z Krzyżem Walecznych wrócił do rodzinnego Międzylesia. Zastał tam spalony rodzinny dom, ale, co najważniejsze, żyjących rodziców i siostry, które przeżyły Powstanie Warszawskie.
– Zacząłem sposobić się do nowego życia, gdy zmuszono mnie do ponownej ucieczki. Tym razem przed swoimi. Los rzucił mnie na Śląsk – wspominał. Wielokrotnie był przesłuchiwany i szykanowany przez organy Urzędu Bezpieczeństwa.
Do Opola trafił w 1959 roku przeniesiony do służby w Wojewódzkiej Komendzie Straży Pożarnych w Opolu na stanowisko oficera ds. operacyjnych, a następnie powołany na stanowisko zastępcy komendanta wojewódzkiego. 1 maja 1968 r. objął stanowisko komendanta wojewódzkiego Straży Pożarnych w Opolu. Kierował ochroną przeciwpożarową Opolszczyzny ponad 21 lat. Pod jego kierownictwem w województwie zbudowano lub rozbudowano siedziby komend oraz zawodowych straży pożarnych w Głuchołazach, Grodkowie, Głubczycach, Niemodlinie, Nysie, Kędzierzynie-Koźlu, Kluczborku, Paczkowie, Strzelcach Opolskich i rozpoczęto budowę w Brzegu. Zbudowana została nowa siedziba Komendy Wojewódzkiej w Opolu i drugi Oddział ZSP przy ul. Głogowskiej..
Jego młodzieńczą pasją, której nie dane mu było realizować, było lotnictwo. Do tej pasji wrócił, będąc już komendantem wojewódzkim w Opolu, włączając się w działalność Aeroklubu Opolskiego. Przez 20 lat był jego prezesem. Udało mu się zostać pilotem nawigatorem i prekursorem powietrznej prewencji lasów.
– Mój sukces oparty jest na sukcesie podwładnych. Zajmowali oni corocznie czołowe miejsca we współzawodnictwie, wyjeżdżali na zawody pożarnicze i nierzadko zwyciężali, ceniono ich za profesjonalizm i koleżeńskość. Na tak wysoką ocenę zasłużyli swoją pracą szkoleniową. Moja rola sprowadzała się do tego, żeby stworzyć ku temu optymalne warunki. Nigdy jednak nie uważaliśmy, że posiedliśmy wszystkie rozumy. Dwa, trzy razy w roku zbieraliśmy się w gromadkę i jechaliśmy z wizytą do innych województw. Zawsze z tych konfrontacji wynikało dla nas coś pożytecznego. Nigdy nie wyręczałem nikogo w kierowaniu. Dawałem dowódcom wolną rękę, rezerwując dla siebie rolę arbitra. Osobiście angażowałem się w sprawy o znaczeniu strategicznym, decydującym o jakości działania straży na Opolszczyźnie – wspominał.
Płk poż Zdzisław Filingier na zasłużoną emeryturę przeszedł w grudniu 1989 r. W całym okresie służby na Opolszczyźnie i wiele lat na emeryturze piastował funkcję wiceprezesa Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP w Opolu. Od 2002 r. był Honorowym Prezesem Zarządu Wojewódzkiego. Przez 15 lat członkiem Prezydium Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Czerwonego Krzyża, pełniąc różne funkcje. Przez wiele lat był działaczem i członkiem Prezydium Zarządu Wojewódzkiego oraz przewodniczącym Komisji Historycznej Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. 7 maja 2024 r. w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu uroczyście odsłonięto tablicę poświęconą pamięci płk. poż. Zdzisława Filingiera, zasłużonego dla Opolszczyzny i kraju strażaka, długoletniego Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnych w Opolu, który zmarł 9 listopada 2015 r., w wieku 93 lat.
Leonard Olejnik – ojciec-założyciel Odry Opole
Historia Odry Opole od samego początku nierozerwalnie łączy się z Leonardem Olejnikiem. To postać, która dziś być może jest już nieco zapomniana i nie wymieniana jednym tchem z trenerami oraz zawodnikami Odry Opole, ale bez niego klub mógłby nigdy nie powstać.
Był nie tylko pierwszym prezesem, ale także założycielem drużyny. Wszystko zaczęło się 16 czerwca 1945 roku, gdy odbyło się zebranie organizacyjne założycieli pierwszego powojennego klubu sportowego w regionie, który wówczas przyjął nazwę Opolski Klub Sportowy „Odra”. Za pomysłodawcę i założyciela klubu uznawany jest właśnie mecenas Leonard Olejnik, który był również debiutanckim prezesem. Pierwszym zorganizowanym wydarzeniem w historii klubu był bieg uliczny, a oprócz piłkarzy organizacja zrzeszała wówczas także lekkoatletów i tenisistów. Wkrótce dołączyły sekcje boksu, hokeja na lodzie i siatkówki.
Tak pierwszy prezes wspominał okoliczności powstania Odry Opole: „Pewnego letniego wieczoru podczas pogawędki wysunięto zagadnienie nazwy drużyny, bo o jakimś zorganizowanym klubie oczywiście mowy jeszcze nie było. Jako kilkunastoletni kibic poznańskiej “Warty” zaproponowałem wówczas nazwanie drużyny „Odrą”, co też jednomyślnie przyjęto. Zatem urodziła się Odra latem 1945 roku. Jako pierwszy prezes pierwszego na Opolszczyźnie klubu sportowego zarejestrowałem Klub Sportowy „Odra” i pierwszy jego Zarząd w ówczesnym Zarządzie Miejskim w Opolu.”
Leonard Olejnik urodził się w Koźlu (dzisiaj dzielnica Kędzierzyna-Koźla). Ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w 1931 roku. Poza pracą zawodową interesował się również fotografią. W 1937 roku, został członkiem Towarzystwa Miłośników Fotografii w Poznaniu, co dało mu możliwość wystawiania swoich prac na różnych wystawach. W 1939 roku, przeprowadził się wraz z rodziną do Krakowa, gdzie został aresztowany przez gestapo i spędził kilka miesięcy na Montepulich.
W marcu 1945 roku przyjechał do Opola, gdzie pracował przy tworzeniu administracji w Zarządzie Miejskim i Starostwie Powiatowym w Opolu. W tym samym roku założył Odrę.
Wraz ze Stanisławem Boberem współtworzył Stowarzyszenie Miłośników Fotografii w Opolu, którego został pierwszym prezesem w 1946 roku. W 1951 roku, został przyjęty do Związku Polskich Artystów Fotografików. Prezentowane wystawy fotograficzne były efektem dalekich wojaży do Afryki, Chin, Indii czy Meksyku. Miał kilkanaście wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, m.in. w Poczdamie, Warszawie, Opolu, Nysie. W 1952 roku zorganizował pierwszy Zespół Adwokacki w Opolu.
Zmarł 16 listopada 1982 roku w Opolu, w wieku 77 lat.
Na zdjęciu uroczystość odsłonięcia tablicy poświęconej pamięci płk. poż. Zdzisława Filingiera. Fot. Państwowa Straż Pożarna w Opolu.