Gwardia przegrała w Opolu na początek sezonu

Nieudanie w nowy sezon PGNiG Superligi weszła Gwardia Opole. Nasi piłkarze ręczni przegrali z Chrobry Głogów 27:32, do tego w swojej hali.

Początek spotkania jednak nie wskazywał na taki obrót spraw. Pierwszego gola całych zmagań dość szybko rzucił Przemysław Zadura. Goście z kolei długo nie mogli się przemóc w ofensywie. Uczynili to dopiero po blisko pięciu minutach.

Na ich szczęście opolanie także nie grzeszyli zbytnio skutecznością, wszak było wtedy dla nich tylko 2:1. Później przez dłuższy czas gra obu ekip „falowała”. Raz gospodarze, raz goście bowiem sprawiali lepsze wrażenie.

Aż wreszcie na półmetku inauguracyjnej odsłony paroma świetnymi interwencjami popisał się golkiper tej drugiej ekipy Rafał Stachera (późniejszy MVP spotkania). Natomiast jego koledzy w ofensywy wówczas nie pudłowali. To spowodowało, iż „zrobiło się” 10:7 dla Chrobrego.

Później jednak z biegiem czasu opolanie zniwelowali straty i nawet  w końcówce tej odsłony wyszli na prowadzenie. Mogli zresztą nawet wygrać tę część, jednak zamiast tego błąd w rozegraniu o mało nie spowodowałby przewagi Chrobrego. Stanęło więc na remisie.

Po zmianie stron jednak oglądaliśmy już zupełnie inny mecz. Przyjezdni mocno zwarli szyki, szczególnie w defensywie, aczkolwiek gwardziści przy tym nie grzeszyli skutecznością. Wszak przez blisko 13 minut zdobyli tylko dwa gole i rywale uciekli na pięć trafień (16:21).

I jak się okazało to już ustawiło potem całość zawodów. Co prawda miejscowi nie poddawali się, dobrą zmianę dał choćby młody Fabian Sosna, ale 300 sekund później goście mieli nawet jeszcze bramkę przewagi więcej (19:25). Później już z kolei kontrolowali przebieg tego spotkania i zwyciężyli dość pewnie.

Gwardia zagrała w składzie: Malcher, Ałaj – Mauer 8, Zarzycki 6, Kowalski 3, Kawka 3, Zadura 2, Jankowski 2, Sosna 1, Fabianowicz 1, Morawski 1 oraz Stefani, Klimków, Lellek, Milewski, Kucharczyk. Kary: 8 min.

Najnowsze artykuły