Gwardia wygrała, a przed nią mecze o Europę

W meczu ligowym z Azotami Puławy na wyjeździe nasi szczypiorniści wygrali po rzutach karnych. W najbliższym czasie z zespołem z Puław spotkają się jeszcze dwukrotnie.

Dzięki temu gwardziści w tabeli PGNiG Superligi awansowali z 5. na 4. miejsce wyprzedzając ekipę z Puław. Po 11 rozegranych meczach mają na koncie 23 punkty, Azoty mają o “oczko” mniej. Przewaga nad kolejnymi drużynami jest już bardzo duża, bo szósty MKS Kalisz ma 15 punktów. Przed Gwardią są natomiast: Wisła Płock (33 pkt), Vive Kielce (30 pkt) i Górnik Zabrze (27 pkt).

Mecz w Puławach dostarczył wielkich emocji. Stał na wysokim poziomie, dużo było zwrotów akcji, zaciętej walki, parad bramkarskich, pięknych rzutów. Emocje sięgnęły zenitu w końcówce. Azoty prowadziły 32-30, ale cztery kolejne bramki zdobyli gwardziści. Wydawało się, że gospodarze już się nie podniosą. Gola zdobył jednak Mateusz Seroka, a w kolejnej akcji ukraiński bramkarz puławian Walentyn Koszowy, świetnie interweniował po rzucie Mateusza Jankowskiego. Na minutę i 35 sekund przed końcem z kolei znakomicie spisał się nasz bramkarz – Mateusz Zembrzycki. W sytuacji sam na sam był lepszy od Piotra Jarosiewicza. Na 40 sekund przed końcem wyrównał jednak Rafał Przybylski.

Gwardia miała piłkę i nadzieję na zwycięstwo. Na 15 sekund przed końcem Mokrzki zanotował stratę i to rywale zyskali wiarę w zwycięstwo. Tym bardziej, że na cztery sekundy przed końcem Azoty miały rzut karny. Zembrzycki obronił próbę Jarosiewicza! A więc remis 34-34, a jeśli remis, to do wyłonienia zwycięzcy potrzeba rzutów karnych. W nich lepsi byli opolanie i wygrali 4-2.

To spotkanie było pierwszą częścią tryptyku spotkań z Azotami.

Oba zespoły spotkają się bowiem w najbliższych dniach w meczach eliminacji III rundy Pucharu EHF. Los wskazał, że w walce o fazę grupową dojdzie do ich starcia. Pierwszy mecz w Opolu w najbliższą niedzielę 17 listopada (początek meczu w Stegu Arenie o godz. 19.00), a rewanż w Puławach w sobotę 23 listopada. Biorąc pod uwagę przebieg środowego spotkania ligowego, to w starciach w europejskich pucharach także można spodziewać się zaciętej walki o awans do fazy grupowej Pucharu EHF.

Obowiązkiem każdego kibica w naszym mieście jest stawić się w najbliższą niedzielę w Stegu Arenie. Nie dość, że zapowiadają się wielkie emocje, to warto pomóc naszemu zespołowi w drodze do historycznego sukcesu, jakim z pewnością byłby awans do grona 16 najlepszych drużyn Pucharu EHF.

Azoty Puławy – Gwardia Opole 34-34 (19-18), rzuty karne 2-4

Azoty: Koszowy, Bogdanow – Skwierawski, Łangowski 7, Podsiadło 2, Przybylski 6, Szyba 2, Rogulski 1, Kowalczyk 1, Dawydzik 3, Seroka 8, Jarosiewicz 4. Trener Michał Skórski.
Gwardia: Malcher, Zembrzycki 1 – Lemaniak, Siwak, Zarzycki 8, Małecki, Mokrzki 2, Zieniewicz 1, Jankowski 6, Mauer 4, Milewski 4, Morawski 2, Działakiewicz 6, Skraburski. Trener Rafał Kuptel.
Rzuty karne: 0-1 Jankowski, 0-1 Kowalczyk (Zembrzycki obronił), 0-2 Morawski, 1-2 Rogulski, 1-3 Zarzycki, 2-3 Seroka, 2-3 Mokrzki (Bogdanow obronił), 2-3 Skwierawski (spudłował), 2-4 Mauer.
Sędziowali: Dariusz Mroczkowski i Jakub Mroczkowski (obaj Sierpc). Kary: Azoty 6 min, Gwardia 16 min. Widzów 600.

Najnowsze artykuły