Jak powstają koszyczki wielkanocne? Ekspert wyjaśnia

W sobotę opolanie zbierali się w kościołach, by kontynuować starą i piękną wielkanocną tradycję święcenia pokarmów. Na tę ceremonię zanosi się je w specjalnych, plecionych koszyczkach. Jak z kolei wygląda proces ich powstawania?

Przede wszystkim należy zacząć od materiału. Zazwyczaj jest to wiklina. Należy pamiętać o tym, że materiał powinien być w miarę świeży, wilgotny. W sytuacji gdy mamy wiklinę sprzed roku, powinniśmy ją najpierw namoczyć – informuje nas Barbara Kostrzewska, opolska twórczyni ludowa.

Tworzenie koszyczka wielkanocnego, który będzie potem zdobiony święconką, wymaga dużo cierpliwości. A co zaskakujące – jest to wbrew pozorom praca idealna dla panów domu.

Wymaga to precyzji i skupienia. Zaczynamy od ułożenia materiału w kształt krzyża. Następnie następuje najtrudniejszy moment. Należy opleść patyczki zwilżoną witką, która przytrzyma konstrukcję i stworzy nam koszyczek. Proces wygięcia wymaga precyzji i siły. Dlatego jest to zajęcie nie tylko dla kobiet, co więcej jest preferowane dla mężczyzn przez siłę – opowiada Kostrzewska

Warto zaznaczyć, że każdy koszyk jest tworzony odręcznie z wielką starannością. Wielu twórców ludowych, jak i również pani Kostrzewska, chętnie dzielą się sztuką wyplatania koszyków, pielęgnując odwieczną staropolską tradycje święcenia pokarmów.

Najnowsze artykuły