Kultowe kioski na odstrzał. Właśni zniknął w Opolu
Kioski ruchu był kultowymi punktami handlowymi przez cały okres PRL-u. Przetrwały nawet pierwsze dekady w III RP, ale to już chyba definitywny koniec. Orlen, od czterech lat właściciel kiosków, próbował restrukturyzacji, która zakończyła się niepowodzeniem. W ten sposób z przestrzeni Opola 15 listopada zniknął najbardziej kultowy miejski kiosk, od dziesiątek lat znajdujący się w sąsiedztwie popularnej „baby na byku” przy Placu Wolności.
Prowadziła go Anna Chromańczuk, która mogła handlować do końca października, ale zaprzestała wcześniej z prozaicznego powodu – pod koniec miesiąca nie miała już czego sprzedawać. Największą konkurencją kiosków okazała się sieć sklepów Żabka, które konkurowały towarem, ale z tą różnicą, że miały go znacznie więcej i są nieporównywalnie nowocześniejsze. Kiedyś w kioskach kupowaliśmy także bilety, które obecnie z łatwością nabędziemy także w każdym autobusie. Orlen próbował jeszcze przekonać do siebie na przykład poranną kawą w kiosku, ale i to się nie udało.
Likwidacja kiosków to już stały trend w całej Polsce. Pod koniec 2023 r. zadłużenie spółki kontrolującej tę markę przekroczyło 160 mln zł, a aktualnie ma to być już nawet około 250 mln zł. Niektórzy ajenci (około 40) zdecydowali się na odkupienie kiosków, ale to raczej rzadkość choćby z uwagi na to, że często kioski prowadzone były przez starszych ludzi, będących już na emeryturze, a oni nie chcą na tym etapie życia brać dodatkowych kredytów.
Portal Wirtualne Media poinformował, że na ten moment jest już raptem 128 kiosków, a do końca tego roku wszystkie mają zniknąć wszystkie spod szyldu Ruchu, który jest właścicielem tej nazwy.
W komunikacie Orlenu czytamy: „Poprzedni zarząd Orlen, przejmując Ruch, nakreślił plan jego restrukturyzacji, który już w 2021 r. miał przywrócić rentowność spółki i pozwolić na uzyskanie niezależności finansowej, ale cele te nie zostały osiągnięte”.