Legenda o tym jak powstały mury w Opolu

Czas na odkrywanie miejskich legend, a Opole jak przystało na miasto z 800 – letnią historią, posiada ich całe mnóstwo. Zabieramy Was do świata opowieści łączących magię z historycznymi faktami, w które wpleciona jest nutka tajemnicy i odrobina dreszczyku emocji. Poznajcie kolejną powiastkę z cyklu opolskich legend.

Dawno, dawno temu, na wyspie Pasiece istniał warowny gród w całości zbudowany z drewna: domy, ulice czy wał chroniący domostwa. Rozciągające się w około lasy były niewyczerpanym źródłem drewnianego budulca. Opolski gród należał do księcia Mieszka, który z racji chorych nóg zwany był Plątonogim. Książę miał syna Kazimierza, który po jego śmierci miał objąć rządy w księstwie. Starego księcia martwiło najbardziej to, że w okolicy nie było odpowiedniej księżniczki dla ukochanego syna. Pewnego dnia do księcia przybył z zachodu posłaniec, z wieścią o wyprawie młodych książąt do Ziemi Świętej.

Zmartwił się stary książę. Zdrowie ostatnio mu szwankowało, a wyprawa na pewno potrwa parę miesięcy. Po długim namyśle powiedział jednak synowi o wyprawie. Daleka podróż to przecież doskonała szkoła dla młodego księcia. Pozna inne kraje, zobaczy inne miasta, będzie się liczył na europejskich dworach, no i może uda mu się ożenić.

Pojechał więc młody Kazimierz na daleką wyprawę, obiecując ojcu, że będzie rozważny i wróci cały z podróży. Zachwyciły go miasta w dalekich stronach, budowane z kamienia domy i zamki, obronne mury i bramy.

Na parę dni młodzi książęta zatrzymali się nad Morzem Czerwonym. Tam książę Kazimierz poznał urodziwą córkę bułgarskiego cara, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia. Nie mógł oderwać oczu od pięknej księżniczki i wszyscy na dworze wiedzieli, że młodzi mają się ku sobie. Car nie umiał odmówić córce niczego, więc zgodził się wydać ją za opolskiego księcia, kiedy ten będzie wracał z Jerozolimy. Ślub był wspaniały, ale brakowało na nim starego księcia, który z powodu choroby nie był w stanie przyjechać na zaślubiny. Po ślubie młoda para wyruszyła w drogę do domu księcia. Książę Kazimierz obiecał Wioli, że zrobi wszystko, aby była szczęśliwa. Księżniczkę zdziwiło wiele rzeczy w ojczyźnie księcia, a zwłaszcza drewniane domy. Kiedy stary książę podarował im część księstwa z wyspą Pasieką, Kazimierz postanowił zbudować na wyspie zamek dla młodej żony, aby czuła się jak w domu rodzinnym. Mieszkańców grodu wysiedlono na prawy brzeg Odry, a na jego miejscu rozpoczęto stawiać murowany zamek i wznosić mur wokół zamkowego terenu.

Książę postanowił też podobne mury wznieść wokół miasta, gdzie przenieśli się mieszkańcy grodu. I tak, dzięki wielkiemu uczuciu księcia, zbudowano mury zamkowe, a następnie mury miejskie w Opolu.

Książę Kazimierz I był synem Mieszka Plątonogiego, urodził się około 1179 r. Za życia ojca rządził opolskim grodem, a po śmierci ojca w 1211r. całym księstwem. W 1217r. wraz z królem Węgier Andrzejem II brał udział w krucjacie do Ziemi Świętej. Kazimierz I przywiózł z wyprawy żonę Wiolę. Rozpoczął budowę książęcego zamku na wyspie i wznoszenie murów. Książę zmarł w 1229 lub 1230r. Pochowany został w klasztorze norbertanek w Czarnowąsach. Książęca para miała czworo dzieci: dwóch synów (Mieszka i Władysława) i dwie córki (Wencesławę i Eufrozynę). Po śmierci księcia księżna Wiola sprawowała rządy jako regentka. Księżna Wiola zmarła 7 września 1251r.

*Tekst ukazał się we wrześniowym wydaniu magazynu “Opole i Kropka”.

Najnowsze artykuły