Na aferze Jakiego traci dostawca sprzętu do WiK

To nie jest sprawa jakości sprzętu, a kwestia gospodarności prezesa. Informowaliśmy na łamach Czas na Opole o tym, że do prokuratury trafiło doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa opolskich wodociągów Ireneusza Jakiego. Chodzi o zakup zestawu do bezwykopowej renowacji kanałów.

Zawiadomienie pod koniec sierpnia złożyli nowi członkowie zarządu spółki. Po stronie prokuratury do tej pory cisza, odezwała się do nas natomiast firma, która owo urządzenie dostarczyła.

W liście kierowanym do redakcji czytamy, że „[…] oferta na zakup zestawu do bezwykopowej renowacji kanałów […] była zgodna z oczekiwaniami zamawiającego”. Przedstawiciel firmy zapewnia także o jakości sprzętu i o tym, że może pochwalić się rzeszą zadowolonych klientów.

Nie na tym jednak polega problem. Jakość sprzętu nie jest przedmiotem doniesienia do prokuratury na niegospodarność prezesa Jakiego. Jako redakcja nie kwestionujemy też, że maszyna za 5 milionów złotych może być użyteczna i pracować na zysk przedsiębiorstwa. Wręcz przeciwnie, uważamy, że tak właśnie powinno być. Z informacji pozyskanych z WiK wynika też, że co do jakości sprzętu nikt nie wnosi zastrzeżeń. Problem polega na czym innym. Nowi członkowie zarządu spółki mają spore wątpliwości co do efektywności wykorzystywania tego sprzętu przez prezesa Jakiego. Zdaniem nowego zarządu został on zakupiony bez odpowiedniego rozeznania potrzeb firmy i tego dotyczy doniesienie do prokuratury.

Poniżej publikujemy całość nadesłanego do listu do redakcji.

Najnowsze artykuły