Maja Kleczewska wróciła do Opola z „Weselem”
Tak jak się można było spodziewać „Wesele” Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie w scenicznej interpretacji Mai Kleczewskiej musi zapaść w pamięć.
Doskonale znana w Opolu bo przecież w latach 2011–2014 była etatową reżyserką Teatru im. Jana Kochanowskiego Kleczewska znakomicie wykorzystuje aktorskie talenty zespołu, który na scenie musiał odegrać wiele scen tanecznych i ruchomych zmuszających do wysiłku. Scenograficzny rozmach także potęgował wielkość opolskiej sceny. Samo odczytanie – w przeciwieństwie do Fredrowskiej „Zemsty” zaprezentowanej na rozpoczęcie tegorocznych 49. Opolskich Konfrontacji Teatralnych – zdaje się być bardzo klasyczne, wierne tekstowi Stanisława Wyspiańskiego.
Zaskoczeniem był już sam początek spektaklu a właściwie preludium, kiedy to zza sceny dobiegały dźwięki, wśród których dało się wyłowić i ludowe przyśpiewki jak i odgłosy tańców co zaciekawiało wchodzącą i czekającą publiczność. Zaskoczyć (a właściwie zmrozić krew w żyłach) mogła również scena chocholego tańca, która w finale doprowadza do wyrwania serca z ciała widma.
– Wyspiański bardzo czujnie się przygląda Polakom a dziś zmieniająca się rzeczywistość także powoduje, że ten spektakl kiedy graliśmy go kilka miesięcy temu w Warszawie miał inny wydźwięk a dziś już na próbie wiedziałam, że zmieniły się pewne akcenty. To ogromna siła tego tekstu i możliwości do interpretacji – mówiła na konferencji po spektaklu reżyserka Maja Kleczewska.
„Wesele” było drugim z siedmiu spektakli konkursowych tegorocznej edycji OKT. Czas na Opole jest patronem medialnym 49. Opolskich Konfrontacji Teatralnych „Klasyka żywa”.

Całość festiwalowego dnia uzupełniły przedpołudniowe warsztaty zatytułowane „Skąd wianki w weselu?”, podczas których uczestnicy mieli okazję do uplecenia swojego lawendowego wianka zaś popołudniu odbył się mini koncert zatytułowany „Festiwalowe granie na basie i fortepianie”.
Foto główne ze spektaklu „Wesele” w reż. Mai Kleczewskiej: Bartek Barczyk.