Minął tydzień

Podczas telewizyjnej transmisji inauguracji Igrzysk w Paryżu redaktor Przemysław Babiarz podzielił się swoją refleksją dotyczącą utworu „Imagine”, że jest on zwiastunem komunizmu. Rozbiór wiersza, a takim są słowa piosenki, to jest zwykle indywidualna sprawa. W każdym razie opinia redaktora to nie jakaś prawda objawiona, jak ją na przykład przedstawia szef KRRiTV Świrski czy inni politycy PiS. Zawieszenie za to redaktora w obowiązkach sprawozdawcy sportowego TVP było głupotą, choć jeszcze bardziej żałosne jest, gdy się komuś, tak jak Babiarzowi, Lennon myli z Leninem. Redaktor Babiarz wraca więc na wizję, do komentowania wydarzeń sportowych na czym się zna, w odróżnieniu od komentowania zjawisk z pogranicza historii, kultury oraz sztuki, gdy mu się mylą łuki triumfalne, a Joanna D’arc z Don Kichotem.

***

A skoro już przy gwiazdach TVPiS Kurskiego jesteśmy: Okazuje się, że Magdalena Ogórek na swoje aktywności otrzymała z Fundacji Orlenu ponad milion złotych. Nie dziwota, że dla takiego ogona pliszka chwaliła go rano, w porze obiadu, wieczorem, a kto wie czy i nie przez sen.

***

Wygląda na to, że zaczęła się skoordynowana akcja, w ramach której rady nadzorcze regionalnych oddziałów Polskiego Radia, nominowane jeszcze za czasów PiS, zaskarżają decyzje właściciela o rozpoczęciu procesu likwidacji i domagają się powrotu pisowskich pomazańców do kierownictw rozgłośni. Zdaje się, że do prezesa Kaczyńskiego dotarło, że bez kurskowszczyzny w mediach na powrót jego autorytarnych rządów wielkich perspektyw nie ma.

***

Premier Węgier Viktor Orban zarzucił Polsce hipokryzję polegającą na nielegalnym handlu z Rosją. Oczywiście zarzut był gołosłowny. Ten putinowski wycirus, gość, który m. in. blokuje miliardy dla Polski jako unijną rekompensatę za pomoc Ukrainie i właśnie szeroko otworzył dla Rosjan bramy Strefy Schengen via Budapeszt, jest jednak nieustannie wypróbowanym sojusznikiem PiS. Bo prawda jest taka, że w systemie władzy w Rosji jedynie Putin Kaczyńskiemu nie pasuje, natomiast jego metody rządzenia – jak najbardziej.

***

Grupa PZU przeprowadziła audyt, z którego wynika, że za poprzedniej władzy wyprowadzono z niej ponad pół miliarda złotych. Dotąd obowiązywało powiedzenie, że jak kraść to miliony, ale setki milionów to jest jednak inna jakość, która pozostanie dorobkiem ośmioletnich rządów Zjednoczonej Prawicy

***

W ramach rzeczonego audytu okazało się, że szefostwo PZU zatrudniało aż 30 doradców. Jeden z nich, brat byłego ministra Ziobry, postanowił nawet zareagować wyjaśniając, że te 4,6 miliona złotych, które tam zarobił, to przecież nie za jednym strzałem, tylko przez 8 lat. Chyba można domniemywać, że jego zdaniem to niewiele. Rzecz w tym, że w firmie nie znaleziono żadnego dowodu jego aktywności, nie licząc przelewów na konto. Być może doradzał w chmurze a chmura się wypadała.

***

Prokuratura aresztowała trzy osoby w związku z aferami w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, w tym wicedyrektor Hannę S. W tle są łapówki, fikcyjne faktury, wielomilionowe dotacje dla KrewnychiZnajomychKrólika, pranie pieniędzy, oszustwa i ogólnie liczone w dziesiątkach milionów złodziejstwo w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.  Już w październiku 2023 NIK stwierdził tam po kontroli liczne nieprawidłowości, ale wtedy w kraju rządził jeszcze PiS a w NCBR Partia Republikańska Adama Bielana, sojusznika prezesa Kaczyńskiego, więc prokuratura rządzona przez Zbigniewa Ziobrę, drugiego sojusznika prezesa, nie kwapiła się, by drążyć temat. Dochodzą słuchy, że Hanna S. jest skłonna na współpracę ze śledczymi w ramach skruszonego przestępcy. Co oznacza, że za chwilę dowiemy się, iż w gronie polityków Zjednoczonej Prawicy nikt jej nie zna, nie kojarzy i w ogóle nikt w życiu jej nie spotkał.

***

Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrała historykowi Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa. W związku z tym pan Cenckiewicz nie kryje oburzenia oraz „prosi o wsparcie i modlitwę”. Reakcja Nieba na razie nie jest znana, za to powody decyzji SKW i owszem. Cenckiewicz jako dyrektor Wojskowego Biura Historycznego miał bezprawnie odtajniać tajne i ściśle tajne dokumenty z archiwów wojskowych. A u jego współpracownika w domu SKW znalazła sporo teczek personalnych żołnierzy służb specjalnych wymieszanych z pornografią dziecięcą. W związku z pozbawieniem klauzuli dostępu do materiałów tajnych i poufnych oprócz prośby o Boże wstawiennictwo Cenckiewicz złożył oświadczenie, że nie da się zastraszyć. Wygląda na to, że rodzi nam się nowa kasta – historyków niezłomnych, i nieustraszonych rzecz jasna.

***

W Internecie kwitnie hejt prawicowych kretynów na judoczkę Priscę Acalaraz, z którą przegrała nasza zawodniczka i nadzieja na medal olimpijski Angelika Szymańska. Banda szowinistów i mentalnych leśnych dziadków sugeruje, że Meksykanka nie jest kobietą. Tylko dlatego, że nie wpisuje się w ich kanony kobiecej urody. Mogliby wziąć przykład z Agnieszki Szymańskiej, która stanęła w obronie swojej rywalki z sugestią, że za takie pocieszenie po przegranej walce to ona dziękuje odmownie. Ale do tego trzeba mieć jeszcze mózgi nie tak gładkie jak te u żółwi. Kiedyś podobni intelektualni neardentalczycy wypisywali swoje myśli głębokie jak patelnia na ścianach publicznych szaletów, gdzie ich wypocinom bardzo a propos towarzyszył roznoszący się zwykle po przybytku wyziew z opróżnianych jelit. A dziś podobne gówno wylewa się z Internetu i nic na to poradzić nie można.

***

Pozostając w świecie sportu – Zofia Klepacka, mistrzyni i dwukrotna wicemistrzyni świata w windsurfingu, brązowa medalistka olimpijska z Londynu, poinformowała, że została pobita przed Muzeum Powstania Warszawskiego przez tamtejszych ochroniarzy. Rzecz w tym, że wersja ochroniarzy jest Inna: to Klepacka była agresywna, zerwała taśmę odgradzającą teren imprezy, uderzyła ochroniarza, zerwała mu czapkę, a jej towarzysz dołączył kopniakiem i przy okazji zniszczył ochroniarzowi telefon komórkowy. Koledzy napadniętego obalili więc krewką parę na ziemię w celu ich obezwładnienia.

Klepacka dołączyła właśnie do teamu TV Republika, pierwsze kombatanckie doświadczenia w walce z obecnym reżimem za sobą już ma.

***

W środku wakacji dotarła wieść, że po blisko 2 latach funkcjonowania Przekopu Wiślanego, zwanego także Rowem Kaczyńskiego, przepłynęła tamtędy trzytysięczna jednostka pływająca. Jak tak dalej pójdzie inwestycja zwróci się na tysiąclecie obchodów bitwy pod Grunwaldem.

RUD

W zawodzie dziennikarskim od 39 lat. Przeszedł całą drogę zawodową poczynając od reportera poprzez publicystę, sekretarza redakcji, zastępcę redaktora naczelnego, wydawcę w regionalnej „Trybunie Opolskiej” a następnie jej kontynuatorce „Nowej Trybunie Opolskiej”. Po przejęciu wydawnictwa przez Orlen złożył wymówienie. Obecnie w „Czasie na Opole” zajmuje się problematyką społeczną.

Najnowsze artykuły