Minął tydzień

Elon Musk nazwał w minionym tygodniu ministra Radosława Sikorskiego, „małym człowieczkiem” oraz chwilę później „marionetką Sorosa”. Generalnie doradca prezydenta Trumpa jest znany z niezwykłej łatwości obrażania ludzi i to w zasadzie bez powodów. Wcześniej nazwał premiera Wielkiej Brytanii Starmera „tyranem”, kanclerza Niemiec Scholza „głupkiem” a ostatnio senatora Demokratów Marka Kelly’ego „zdrajcą”, tylko dlatego, że ten udał się z misją pomocy do Ukrainy.

Elon Musk jest jak sraczka – gdy zaczyna się z niego ulewać, to już nie może przestać, zanim nie wypróżni się do końca.

***

Europosłowie PiS i Konfederacji głosowali przeciw rezolucji dotyczącej wzmocnienia obronności Unii Europejskiej, w tym poprawki dotyczącej  współfinansowania przez kraje UE Tarczy Wschód. Rezolucja na szczęście przeszła, sama w sobie ma znaczenie symboliczne, w kwestii Tarczy niczego przesądza, choć popiera, jest głosem „za” i to jest ważne. Dotyczy woli współpracy w budowie wspólnego europejskiego systemu bezpieczeństwa. Wizja Jarosława Kaczyńskiego polega na tym, że owszem, UE musi się zbroić, ale bronić ma się każdy osobno, gdyż inaczej grozi nam utrata suwerenności. Putin by tego lepiej nie wymyślił.

Swoje dołożył do pieca niezawodny poseł Błaszczak, który nie może się pogodzić z faktem, że rozwój zbrojeń w UE oznaczać ma rozwój europejskiego przemysłu zbrojeniowego, w tym w Niemczech i Francji, kosztem zamówień amerykańskich. A co miałby oznaczać innego, skoro Ameryka się na Europę wypina? Im te czerwone czapeczki MAGA opadły chyba na oczy, doprowadzając do przerw w kontakcie z rzeczywistością.

***

Poseł tej ziemi Witold Zembaczyński nie popisał się, złośliwie komentując nagranie z drżeniem warg posła Zbigniewa Ziobry, które nie musi być  objawem strachu, jak sugerował parlamentarzysta KO, ale trawiącej go choroby. Poseł Zembaczyński został z kolei na zasadzie przygany kotła garnkowi zaatakowany przez Dorotę Kanię. Kania za czasów PiS jako naczelna wydawnictwa Polska Press raczej nie wypatrywała dżdżu prawdy a nawet wręcz przeciwnie. Dalej trzyma się tego kursu i  wypomina Zembaczyńskiemu dziadka.

Co do Doroty Kani, dla ukazania jej wizerunkowej ruiny nie trzeba rozgrzebywać groby jej  przodków, którzy z natury rzeczy nie mogą się bronić. Wystarczy przypomnieć płyciznę jej propagandowych osiągnięć na niwie dziennikarskiej w dobie „dobrej zmiany” , czy też niestosowność zaciągania prywatnych pożyczek kojarzonych ze słabością do serników w domu pewnego lobbysty. Już sam fakt, że wstrząsa publicznie cudzym geneo-drzewem świadczy o jej intelektualnej mizerii. Ergo: pani Kania wizerunkowo sama się słania, bez pomocy nieżyjących krewnych.

***

Red. Kłeczek, podpora TV Republika, doniósł jako pierwszy, że aresztowany tymczasowo poseł PiS Dariusz Matecki schudł kilkanaście kilogramów, i był w tym na tyle nieprecyzyjny, że powstała wersja, iż uczynił to po jednym dniu pobytu w areszcie. Od razu w sieci pojawiły się domniemania, że nasz system penitencjarny stał się realnym konkurentem rynku spa, beauty and gym w Polsce. Tam takich spektakularnych efektów w tak krótkim czasie się bowiem nie osiąga i to za o wiele większe pieniądze.

Red. Kłeczek powinien pamiętać, że z podgrzewaniem tematów jest jak z podgrzewanym rosołem – trzeba uważać, by nie doprowadzić do przegotowania.

***

Rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyroki TK Julii Przyłębskiej z roku 2021, dotyczące prymatu prawa polskiego nad unijnym nazwał „rebelią”, oraz stwierdził, że sam Trybunał Konstytucyjny nie można uznać za sąd niezawisły i bezstronny: „W drodze tych wyroków polski Trybunał Konstytucyjny frontalnie uderzył w podstawowe zasady porządku prawnego Unii i w autorytet wyroków Trybunału (Sprawiedliwości UE). Naruszenia tych zasad w żadnym wypadku nie można uzasadniać przepisami prawa krajowego, także natury konstytucyjnej. Podobnie powołanie się na tożsamość konstytucyjną państwa członkowskiego nie może podważać podstawowych zasad prawa Unii”.

To rzecz jasna  jeszcze nie jest wyrok dotyczący skargi Komisji Europejskiej do TSUE w tej sprawie, ale symptomatyczna wskazówka. Bo raczej się nie zdarza, żeby rzecznik minął się z orzeczeniem sądu, który reprezentuje, decydując się na tak dalece jednoznaczne opinie. Wiele wskazuje więc na to, że konsekwencją radosnej twórczości orzeczniczej  tego kaczyńsko- dudowego tworu, jakim jest TK dublerami wiązany, będą gigantyczne kary, jakie zapłaci polski podatnik.

Nie dość, że wszystko schrzanili, to jeszcze my wszyscy będziemy musieli za to zapłacić.

***

Przewodniczący KRRiTV Maciej Świrski udał się w podróż służbową do USA w celu „zapoznania się z przedstawicielami nowej administracji amerykańskiej, którzy będą kreować nową politykę telekomunikacyjną”. Ekskursja ta trwała 7 dób hotelowych i zamknęła się sumą 45 tysięcy złotych. Wiadomo,  grunt to dobrze rozpisać delegację.

***

Karol Nawrocki, zdaje się już nawet nie kamuflowany kandydat PiS w wyborach prezydenckich obiecał, że gdy wygra, ceny prądu spadną o 30 procent. Na jednym ze spotkań wstał uczestnik z pytaniem, skoro to możliwe, to dlaczego obecny prezydent Duda  tego nie czyni? Otóż dlatego, odpowiedział mu Nawrocki, że ma, po pierwsze, zbyt dużo innych ważnych spraw na głowie, a po drugie, wtedy nie mógłby tego zrobić on, gdy już zastąpi pana Dudę w Pałacu. Sadząc takie kocopoły Karol Nawrocki mocno jednak przestrzelił z oceną poziomu zidiocenia własnego elektoratu.

***

Sławomir Mentzen natomiast, kandydat Konfederacji na to samo co Nawrocki stanowisko, zauważył był, że fingowana ucieczka ze spotkań przedwyborczych, dobrze się sprzedaje w internecie. W związku z tym ucieczka stała się już regułą. Jakby przy okazji uskutecznił fikołka, pewnie zasięgi jeszcze by mu urosły.

Najnowsze artykuły