Minął tydzień [FELIETON]

Premier Morawiecki tak przekonująco namawiał inne kraje do rezygnacji z rosyjskiej ropy, że nawet Putin przyznał mu rację i w rocznicę  napaści na Ukrainę sam z siebie zakręcił nam kurek. Jak się sprawa wydała, że oprócz pomocy dla Ukrainy dofinansowujemy też wojnę Ruskich, od strony władzy napłynęły wyjaśnienia, że rzecz jasna winna jest Unia, która nie wprowadziła blokady ropociągów, co przypomina tłumaczenia małego Jasia, który narobił do piaskownicy i tłumaczył, że winna jest mama, która mu nie zakazała. Poza tym pojawiły się argumenty o spodziewanych odszkodowaniach za zerwanie umowy z Rosjanami. Tymczasem astronomiczne kary płacone za ruski ład w sądownictwie rządzącym jakoś nie przeszkadzają, a tu na liczniku jest już ponad 500 milionów euro i suma ciągnie rośnie.  To z kolei przypomina dowcip o pewnym rogaczu, którego żona pasowała całemu miastu, a jemu akurat nie.

***

A’ propos trądu w pałacu sprawiedliwości: Nie ma zgody wśród sędziów  Trybunału Konstytucyjnego, czy Julia Przyłębska jest jeszcze jego prezesem. Trybunał ogłosił nawet, że na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów Trybunału tę wątpliwości rozstrzygnięto na korzyść sędzi Przyłębskiej, przy czym okazało się, że na posiedzeniu nie było quorum. A nawet jakby było, w opinii części prawników całe to zgromadzenie i tak było nielegalne, gdyż sędzia Przyłębska mogła takowe zwołać jedynie w temacie wyboru swojego następcy. Tymczasem w TK na wokandzie czeka ustawa, która podobno ma nam otworzyć drogę do funduszy Krajowego Planu Odbudowy. Pan prezydent, który ją tam skierował zaapelował nawet do składu sędziowskiego, żeby się… odkłócili. Pan prezydent zachowuje się tak, jakby nie przyłożył do tego składu ręki, a niestety to zrobił i tu raczej wina Tuska nie wchodzi w grę.

***

Do historycznej inscenizacji doszło w Operze Wrocławskiej, na której deskach zadebiutowała orkiestra  Bayer Full pod batutą Sławomira Arkadiusza Świerzyńskiego, który wykonał utwór „Majteczki w kropeczki” z librettem w języku chińskim.  Koncert odbył się przed starannie wyselekcjonowaną publicznością, a zaproszenia słał na okoliczność urodzin asystent samego ministra nauki i szkolnictwa wyższego Przemysława Czarnka, który również zaszczycił ten niezwykły wieczór osobą własną. Zespół opery wydał oświadczenie, że „scena została zbrukana”, i nie miał tu na myśli ministra Czarnka a jedynie dobór repertuaru. W tej sytuacji pani dyrektor opery i zdaje się dyrektor artystyczny  właśnie żegnają się ze stanowiskami. Scena może i została zbrukana, ale na pewno suto zakrapiana.

***

W ramach dostępu do informacji publicznej Policja poinformowała, że spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ze swoimi zwolennikami w Chojnicach zabezpieczało 292 policjantów, natomiast uroczystość otwarcia, z udziałem prezesa, kanału na Mierzei Wiślanej funkcjonariuszy 822.  W tej sytuacji niektórym politykom może być trudno wrócić do normalnego życia i dotychczasowej kilkuosobowej zaledwie ochrony.

Ryszard Rudnik

Najnowsze artykuły