Minął tydzień [FELIETON]

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wziął m. in. udział w złożeniu wiązanki kwiatów oraz w konferencji prasowej, podczas której trzymał pistolet w spodniach. Politykowi z giwerą za paskiem strach zadać na takiej konferencji jakieś kłopotliwe pytanie.  Minister dowodził kiedyś, że nie warto być miękiszonem, ale kreować się na agenta 000 też nie.

***

Wieści okołowielkanocne z Afryki: Samozwańczy Jezus Chrystus z Kenii, który twierdzi, że Bóg Ojciec zesłał go powtórnie na Ziemię, okazał się tak przekonujący dla swoich wyznawców, że chcą go oni ukrzyżować  w Triduum Paschalne licząc, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. W związku z czym przerażony Chrystus z Kenii powiadomił o wszystkim policję, tym samym wątpiąc we własną boskość. Wiara jak widać też ma swoje granice.

***

Czeski minister od gospodarki zachęca swych rodaków, by częściej robili zakupy w Polsce, gdyż to się zwyczajnie opłaca. Czesi mają inflację lekko niższą od naszej, ale złotówka względem korony w ciągu roku osłabiła się aż o 10 proc. a w ciągu ostatnich 3 lat aż o procent 20. Tak tanio w Polsce dla Czechów nie było od 1998 roku. No cóż, dobra informacja ma czasem to do siebie, że nie jest taka dla wszystkich.

***

„Gazeta Polska” zorganizowała sympozjum o języku nienawiści w mediach. A czy całe to sympozjum nie jest czasem warsztatami?

***

Prezes Daniel Obajtek zakazał dystrybucji na stacjach Orlen tygodnika „Nie”, gdyż nie spodobała mu się okładka pisma. Nie do końca wiadomo, czy na stacjach koncernu mogą jeszcze tankować kierowcy, których rzeczona okładka nie oburza.

***

Medialne cyngle, ci co przyczynili się do ujawnienia personaliów ofiary pedofila, syna posłanki Filiks z PO, który po dwóch miesiącach medialnej nagonki  popełnił samobójstwo, skarżą się, że sami stali się, rzecz jasna w ich mniemaniu niezasłużenie, ofiarą hejtu. Nasze babcie w takich sytuacjach zwykły były mówić: Diabeł ubrał się ornat i ogonem na mszę dzwoni.

***

W dyskusji w sprawie reagowania kardynała Wojtyły na przypadki pedofilii wśród księży w archidiecezji krakowskiej, głos zabrał papież Franciszek. Ojciec święty przyznał, że w tamtych czasach przesuwanie pedofili w koloratkach do innych parafii było standardowym postępowaniem w całym, nie tylko polskim Kościele, i trzeba na ten proceder patrzeć z ówczesnej, a nie współczesnej perspektywy. Ale to nie jest tak, że co było a nie jest, nie pisze się w rejestr, więc papież podkreślił, że tamte naganne praktyki powinny być dzisiaj w Kościele przedmiotem rachunku sumienia. A nie zapomnienia. Tym samym papież dał do zrozumienia, że Kościół sam sobie musi poradzić z tym bolesnym i wstydliwym problemem, bez fałszywych obrońców koniunkturą czesanych.

***

Premier Morawiecki bardzo podziękował szefowi partii Republikanie, Adamowi Bielanowi  za audyt w kontrolowanym przez współkoalicjanta Narodowym Centrum  Badań i Rozwoju, dzięki czemu „udało się uniknąć nieprawidłowości”. Te nieprawidłowości to próba przechwycenia przez partię Bielana unijnych milionów dla swoich, co nie do końca się udało i to nie za sprawą audytu, którego w rzeczywistości nie było, ale śledztwa niezależnych dziennikarzy, w ślad za doniesieniami których poszła kontrola posłów opozycji. Kilka dni później premier wyraził wdzięczność wobec teoretycznie swojego podwładnego, ministra Ziobry, że ten  go porównał do Niemca i Tuska. Premier ostatnio coś często dziękuje, choć akurat nie tym co trzeba.

Najnowsze artykuły