Moc oddechu
Oddech może zmienić życie – jeśli nauczymy się go słuchać. Dr Filip Ruciński – indiolog i wykładowca na Politechnice Opolskiej oraz współzałożyciel Fundacji Vivaswan poświęconej nauce i kulturze indyjskiej zdradza, jak świadome oddychanie wpływa na ciało, emocje i codzienne decyzje.
– Oddech jest często pomijany we współczesnym świecie, choć może znacząco wspierać codzienne funkcjonowanie. Co nam daje i dlaczego jest tak ważny?
– Oddech jest bezpośrednim odzwierciedleniem tego, co dzieje się w naszym wnętrzu, ponieważ pozostaje ściśle związany z emocjami, a te z kolei nierozerwalnie łączą się z ciałem. Współczesne podejście odchodzi od sztywnego podziału na ciało i psychikę – coraz częściej postrzegamy je jako jedność. W naukach indyjskich to właśnie oddech pełni rolę integrującą, spajającą oba te aspekty. Z jednej strony odgrywa kluczową funkcję biologiczną, dostarczając tlen do komórek. Z drugiej – stanowi subtelne narzędzie diagnostyczne: jego rytm i jakość mogą sygnalizować zarówno dobrostan, jak i zaburzenia w organizmie. Świadome oddychanie pozwala nam lepiej rozumieć własny biorytm i obserwować, co dzieje się w nas na głębszym poziomie. Co więcej, wpływając na oddech, możemy oddziaływać równocześnie na ciało i psychikę, przywracając im równowagę.
– Jak w codziennej gonitwie zatrzymać się na chwilę, zaobserwować swój oddech i być wobec niego bardziej uważnym?
– Aby oddech stawał się naszym sprzymierzeńcem, warto go stopniowo wzmacniać tak, by z czasem był coraz bardziej spokojny, równy i świadomy. Doskonałym sposobem są aktywności, które naturalnie regulują oddech – na przykład pływanie. Poprawia ono wydolność organizmu, uczy swobodnego zatrzymywania powietrza i rozwija naturalną kontrolę oddechu. W tradycji indyjskiej jogini od wieków praktykują pranajamę – codzienne ćwiczenia oddechowe, które zwiększają odporność i poprawiają zdolności adaptacyjne organizmu. Warto też korzystać z samej obserwacji oddechu, traktując go jako informację o tym, co dzieje się w naszym ciele i emocjach. Na kolejnym etapie można sięgnąć po proste techniki, takie jak stopniowe wydłużanie oddechu (np. wdech do ośmiu, wydech do dwunastu sekund, z czasem coraz dłużej), czy oddychanie naprzemienne, polegające na zatykaniu raz jednej, raz drugiej dziurki nosa i krótkim wstrzymywaniu oddechu. Najważniejsze jednak, by oddychanie stało się naszą bezpieczną, naturalną codziennością – byśmy mogli poczuć, że oddech to nie tylko proces biologiczny, ale także część nas samych.
– Oddech ma w sobie ogromną moc, a jednocześnie jest prostym i dostępnym dla każdego narzędziem, po które można sięgać każdego dnia. Czy pranajama może być panaceum na życiowe rozterki?
– Pranajama nie jest rozwiązaniem na wszystkie życiowe problemy. W moim przekonaniu ważne jest przede wszystkim, aby z dystansem spojrzeć na swoją sytuację, skonsultować się z mądrymi ludźmi i podejmować dobre, świadome decyzje życiowe. Kluczowe bywa strategiczne podejście do wyzwań i szukanie jak najlepszego rozwiązania, a dopiero w kolejnym kroku – praktyka ćwiczeń oddechowych. Współczesny świat rzadko uczy sztuki mądrego postępowania i podejmowania trafnych wyborów. Częściej promuje posłuszeństwo niż samodzielne myślenie. Dlatego tak ważne jest budowanie wartościowych relacji i znajdowanie autorytetów, które potrafią wspierać nas w rozwoju i w podejmowaniu decyzji. Pranajama nie stanowi uniwersalnego lekarstwa, ale jest cennym narzędziem – pomaga zachować równowagę i wewnętrzny spokój, co z kolei ułatwia nam lepsze radzenie sobie z codziennymi wyzwaniami.
– To bardzo ważne co powiedziałeś, że oddychanie może nas wzmocnić, ale nie zwolni nas z odpowiedzialności za nasze życie.
– Dokładnie tak. Oddech daje nam siłę, ale nie rozwiąże za nas problemów. Kluczowe jest uczenie się podejmowania dobrych decyzji – takich, które uwzględniają zarówno nas samych, jak i innych ludzi, traktując wszystko jako spójną całość. Chodzi o wybory, które są najlepsze właśnie dla tej integralnej całości. Ważne jest także, by umieć odpuszczać i nie trzymać się kurczowo raz podjętej decyzji. Straty są naturalnym elementem życia i warto je akceptować. Tak jak oddech ma swój rytm, tak samo życie ma puls, w którym pojawiają się i znikają zjawiska, sytuacje czy ludzie. To właśnie ten naturalny rytm nadaje życiu sens i wartość.
– Jesteś wykładowcą na Politechnice Opolskiej na kierunku studiów podyplomowych Holistyczne zarządzanie samorozwojem. Joga i ajurweda dla kadry menedżerskiej. Jak wyglądała praca ze studentami?
– Miałem przyjemność pracować z wyjątkową grupą, która od początku wykazywała ogromne zainteresowanie tematyką dotyczącą jogi. Wiele osób miało już doświadczenie w jodze, co sprawiało, że spotkania były bardzo inspirujące. To niezwykle wdzięczne przebywać w gronie ludzi, którzy już praktykują i chcą poszerzać swoją wiedzę. Pięknym przykładem takiej inicjatywy był wyjazd warsztatowy do Turawy – zorganizowany z pomysłu i potrzeby samych studentów. Jestem za to szczególnie wdzięczny Monice Figurskiej, która włożyła w to dużo serca i zaangażowania. Dla mnie to wielkie szczęście widzieć, że wielu uczestników zadeklarowało, iż te studia realnie zmieniły ich życie. To pokazuje, że nie jedna osoba, ale odpowiednie połączenie czasu, miejsca i energii tworzy przestrzeń do rozwoju. Jak mówi indyjskie przysłowie – jedna ciecierzyca nie jest w stanie zamienić się w popcorn.
– Joga, którą wykładasz na politechnice, może wydawać się skomplikowana dla osób początkujących. Może zacznijmy od oddechu?
– Oddech jest nośnikiem witalności. Kiedy pod wpływem stresu czy trudnych przeżyć zaczynamy go tłumić i nie oddychamy pełną piersią, nasza siła życiowa również zostaje przygaszona. Może się jednak na nowo rozwinąć, gdy otworzymy się i dopuścimy ją do głosu. Warto uświadomić sobie, że ta siła życiowa przenika całą przyrodę i każdą naszą komórkę. Nie możemy jej kontrolować bezpośrednio – możemy jedynie pozwolić jej się rozwijać. Dlatego zachęcam, by zacząć od prostej obserwacji oddechu i zauważenia w nim tego światła życia, które jest zawsze z nami i do którego mamy dostęp w każdej sytuacji. To właśnie dzięki temu możemy się wyciszyć i uspokoić. Rano, zaraz po przebudzeniu, i wieczorem, tuż przed snem, warto skupić się na oddechu: wychwycić jego pulsowanie, odpuścić napięcia, ból czy blokady w ciele i pozwolić, by oddech stał się swobodny i pełny. Dobrze jest praktykować go w sposób świadomy, rozszerzać przestrzeń oddechu i cieszyć się nim spontanicznie – jak dziecko – a jednocześnie pamiętać o jego naturalnym rytmie.
Fot. Grzegorz Hussak



![W tym festiwalu jest niezwykła moc [wideo] XI Festiwal MOCArty 2025 zapowiedź](https://czasnaopole.pl/wp-content/uploads/2025/08/xXI-Festiwal-MOCArty-2025-zapowiedz-150x150.jpg.pagespeed.ic.vBtNZpeEZ2.jpg)
