Nadszedł czas balkonów i tarasów

Każdy marzy o kawałku zielonej przestrzeni, kiedy nadchodzi wiosna i  lato. Myśl o rozłożeniu leżaka w towarzystwie pachnącego jaśminu lub okazałego orzecha przyprawia nas o błogi nastrój i rozleniwienie. A co jeśli mieszkamy w mieście, w bloku i nie możemy skorzystać z tradycyjnego ogrodu? Tekst ukazał się w kwietniowym wydaniu „Opole i kropka”.

Oazą szczęśliwości może stać się nasz własny balkon lub taras. W ostatnich latach przeżywają one prawdziwy bum. Zwłaszcza w nowym budownictwie, gdzie developerzy prześcigają się w pomysłach, jak uatrakcyjnić nasze mieszkania i tym samym podwyższyć standard życia każdego z nas. W blokach i w starym budownictwie również goszczą balkony i tarasy, o których bardzo często wypowiadamy się z pewną niechęcią. Często uważamy, że na takiej małej powierzchni ciężko jest coś zrobić. Nic bardziej mylnego! Na każdym balkonie możemy stworzyć swój własny raj, a pielęgnowanie go z pewnością przyniesie nam dużo satysfakcji.

Przede wszystkim wystrój balkonu co roku można zmieniać i ozdabiać kwiatami w zależności od nastroju. Nie muszą to być tylko i wyłącznie bratki czy pelargonie i surfinie. Możemy stworzyć mały ogród sezonowy. Dzwonki, werbeny, lobelie, cynie, nico o pięknych mięsistych liściach, odporna rudbekia czy kocimiętka. Bylin dostępnych na rynku jest  bardzo dużo, więc można komponować, zestawiać i bawić się kolorami. Istnieją jednak pewne trendy, podobnie jak w aranżacji mieszkań albo w modzie.

Nowoczesne budynki idealnie komponują się z dekoracjami typu: proste jednobarwne donice, używane materiały wykończeniowe to szkło i metal, również drewno. Meble są najczęściej proste. Aranżacja takich tarasów jest zazwyczaj monochromatyczna. Rośliny są uzupełnieniem i mają za zadanie „ocieplić” całą  powierzchnię. Tu sprawdzą się na pewno wszelkich gatunków trawy i rośliny o prostym pokroju i różnych odcieniach zieleni lub rośliny, które swoim kolorem, strukturą liści i ciekawym pokrojem urozmaicą czystość barw otoczenia i nadadzą mu swój niepowtarzalny charakter. Dominuje geometryzacja. Kolejnym, od lat stosowanym stylem jest tzw. styl wiejski, szczególnie doceniany przez ludzi lubiących naturę. Wiklinowe kosze, ceramiczne garnki i donice, różnobarwne  obrusy, niezliczona ilość przeróżnych gatunków bylin, krzewów i drzew. Hortensje, czyściec, róża pnąca, dziewanna, dzwonek karpacki, komosa, lawenda, wrzosy i wrzośce. Można by wymieniać i wymieniać. Zasada jest jedna: wszystko, co natura nam darowała, może znaleźć się na naszym balkonie. Można także hodować warzywa, m.in. pomidory czy paprykę lub nasze ulubione przyprawy np.: bazylię, tymianek, szałwię.

Do wystroju balkonów i tarasów można wykorzystać dosłownie wszystko. To, jak zaaranżujemy nasz „skrawek raju” zależy tylko od nas. Kolorowe zasłony mogą oddzielić nas od ciekawskich sąsiadów, lampiony i świeczniki rozświetlą przestrzeń, poduchy i kawałki skór  na posadzce pozwolą nam wylegiwać się na tarasie w letnie wieczory. Zapachy odpowiednio dobranych roślin ukoją nasze zmysły po ciężkim dniu pracy, a przerobiony własnoręcznie stary fotel, który zagości na balkonie, przyniesie satysfakcję z własnej pracy. Korzystajmy ze wszystkiego, co mamy w domu. Nie ma nic przyjemniejszego, niż przemalowanie starej donicy i nadanie jej „nowego życia”. Pomyślmy, co możemy przerobić, np.: ze starego obrusa uszyjmy pokrowiec na poduszki, a ze słoików po ogórkach zróbmy lampiony i ozdobne wazony na kwiaty przyniesione ze spaceru. Taki eklektyzm jest bardzo ciekawym rozwiązaniem. Liczy się pomysłowość, chęci i dobra zabawa. Pamiętajmy jednak, że te nasze dodatkowe 4 czy 10m² musi komponować się z naszym mieszkaniem. Zielone tarasy stają się w dzisiejszych czasach  letnim pokojem na wolnym powietrzu. Są przedłużeniem naszych mieszkań. Druga zasada to znalezienie odpowiednich miejsc i przypisanie im funkcji. Oczywiście trudno mówić o szukaniu miejsca na powierzchni 4m², ale w takich przypadkach zastosujmy zasadę prostych i funkcjonalnych sprzętów i mebli, np.: rozkładany mały stolik przymocowany do balustrady, który można złożyć, a wolną przestrzeń wykorzystać na przykład do wysuszenia prania. Prawdziwym hitem w zagospodarowaniu zielonych przestrzeni stały się tzw. zielone dachy i ogrody na dachach, które powoli zastępują niektórym z nas obecne balkony i tarasy. Nie mniej jednak korzystajmy z tego co mamy, aby w pełni wykorzystać przestrzeń wokół nas i cieszyć się letnim, popołudniowym relaksem na własnym „zielonym M4”

 

Autor: Magdalena Poprawka – założycielka pracowni MagicGardens. Absolwentka Uniwersytetu Opolskiego i Politechniki Wrocławskiej, czyli przyrodnik i architekt krajobrazu w jednym. Z zamiłowania do gliny od kilkunastu lat również ceramik. Tworzenie i kontakt z ludźmi to jej żywioł, a korzystanie z własnej wyobraźni i kreatywności uważa za dar, który posiadają wszyscy, ale jej udaje się wykorzystywać go na co dzień w swojej pracowni.  

Dariusz Król

Znawca futbolu, pomysłodawca i były redaktor naczelny ogólnopolskiego tygodnika „Tylko piłka”. W przeszłości także dziennikarz tygodnika i dziennika Gazeta Opolska (m.in. kierownik działu sportowego). Obecnie redaktor magazynu „Opole i kropka” i Czasu na Opole, w których zajmuje się głównie tematami z życia miasta, historią i sportem.

Najnowsze artykuły