Niemal 70 procent reakcji po szczepieniu nie ma z nim żadnego związku!

Naukowcy z Harvardu przeprowadzili badania na temat niepożądanych reakcji, jakie są zgłaszane po szczepieniu przeciw COVID-19. Jak informuje „The Guardian”, większość z nich bierze się z negatywnego nastawienia pacjenta.

Łącznie przeprowadzono 12 badań klinicznych, z których wynika, że 76 procent łagodnych i niepożądanych reakcji po przyjęciu pierwszej dawki jest przeciwieństwem efektu placebo. Chodzi o to, że pacjenci przychodzą na szczepienie z negatywnym nastawieniem, bądź też po prostu boją się igły. Ten sam efekt zaobserwowano po przyjęciu drugiej dawki – u 52 procent badanych.

Osoby, które przeprowadziły badania podkreślają, że w każdym z 12 badań części osób podano preparat z nieaktywnego roztworu soli. Stwierdzono u nich podobne objawy, jak u tych po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19. Uwzględniono nudności, bóle głowy czy bezsenność. Pod uwagę nie były brane poważniejsze skutki uboczne, takie jak chociażby tworzenie się zakrzepów – co przy szczepieniu przeciwko COVID-19 jest rzadkością.

Informowanie pacjentów, że zabieg może mieć skutki uboczne podobne do terapii placebo w kontrolowanych badaniach klinicznych, faktycznie zmniejsza niepokój i sprawia, że pacjenci poświęcają chwilę na zastanowienie się nad możliwymi reakcjami – skwitował autor badania.

Najnowsze artykuły