Oleska to już tylko wspomnienie [ZDJĘCIA]
Stadion przy ul. Oleskiej 51 to żywa historia miasta i klubu. Pamięta na przykład pierwszy mecz zespołu w ekstraklasie. To był 1953 rok, drużyna nazywała się wtedy jeszcze Budowlani Opole, a goszcząca na nim Gwardia Warszawa ograła naszych 2-1. Od tego czasu minęło 71 lat. 9 listopada historia zatoczyła koło. Odra Opole zagrała ostatnie spotkanie na ponad miarę już wysłużonym ze starości stadionie. Sportowo było to marne widowisko, za to oprawa wspaniała.
Stadion aż płonął
Celebracja ostatniego spotkania przy ul. Oleskiej 51 rozpoczęła się kilka godzin wcześniej na opolskim Rynku, skąd ruszył korowód najwierniejszych kibiców. Sektor A, dla najzagorzalszych fanów Odry, pękał w szwach, a w czasie spotkania kilka razy dosłownie zapłonął od rac i sędzia musiał przerywać pojedynek. Ostatni mecz na starym stadionie zaszczyciło także wiele dawnych gwiazd klubu, wśród nich m.in.: Zbigniew Strociak, Józef Adamiec, Wiesław Korek, Wojciech Tyc, Andrzej Krupa, Józef Żymańczyk, Tomasz Jagieniak oraz bracia Kazimierz i Marian Kucharscy.
Pierwszy widok Kresowiaków
Stadion w tym miejscu wybudowano jeszcze w niemieckim Oppeln, w 1930 roku. Wtedy to były peryferie miasta. Gdy zaraz po II wojnie światowej do Opola przyjeżdżali Kresowiacy, stadion przy Oleskiej 51 był ich pierwszym zapamiętanym obrazem, wszak właśnie nieopodal, na stacji Opole Wschodnie, wysiadali repatrianci ze Wschodu. Wśród nich dzisiejsza legenda klubu Zbigniew Strociak, wtedy 14-letni chłopak, który z rodzicami został wygnany ze Stanisławowa (dzisiaj Iwano-Frankiwsk). Prawdziwa legenda opolskiej drużyny. Piłkarz, hokeista potem sędzia piłkarski i hokejowy. Karierę sportową rozpoczął w juniorach Lwowianki Opole, jednak po fuzji w 1949 roku został zawodnikiem Budowlanych Opole. Mimo przekroczonej już dawno dziewięćdziesiątki, przy burzy oklasków po brzegi wypełnionego kibicami stadionu, dziarsko przemaszerował w szpalerze legend jako najstarsza z żyjących.
Gullit, Lewandowski…, Gierek i inni
Historia tego stadionu pamięta biegające po nim największe piłkarskie legendy rodzimej piłki. Zagrały tutaj w zasadzie wszystkie gwiazdy reprezentacji Kazimierza Górskiego, a potem Antoniego Piechniczka, który nominację na najważniejszego trenera w Polsce wywalczył właśnie znakomitymi występami pod koniec lat 70. z Odrą Opole. Na obiekt raz przyjechała reprezentacja Polski (w kwietniu 1985 roku 2-1 pokonaliśmy Finlandię), pamiętamy również rywalizację w europejskich pucharach, a przede wszystkim starcie z 1.FC Magdeburg w sezonie 1977/78, który z naszpikowanym gwiazdami reprezentacji NRD przyjechał do Opola na mecz w ramach I rundy Pucharu UEFA (obecna Liga Europy). Opolanie wspierani przez 20 tysięcy kibiców przegrali 1-2, a honorową bramkę dla naszego zespołu strzelił Józef Klose, ojciec słynnego później Miroslava, który zanim został gwiazdą reprezentacji Niemiec, wychowywał się kilkaset metrów od stadionu w jednym z „deskowców” na osiedlu Chabry. Obiekt gościł także mecze młodzieżówek, a jednym z biegających po stadionie Odry był np. mało jeszcze wtedy znany, młodziutki Holender Ruud Gullit, później absolutnie jeden z najlepszych piłkarzy świata. Na naszym obiekcie wystąpił także skromny napastnik Znicza Pruszków, Robert Lewandowski. Jego zespół wygrał, a „Lewy” oczywiście też raz trafił, a później poszedł w świat i do dzisiaj zachwyca swoją grą.
– Byłem na tym meczu na Oleskiej, upewniłem się, że Robert, który zdobył wtedy zwycięską bramkę, to nadzwyczajny talent snajperski – mówił potem Wojciech Tyc.
Do połowy lat 70. stadion posiadał także bieżnię lekkoatletyczną, więc nie dość, że korzystali z tego lekkoatleci, to kilka razy gościł przy Oleskiej 51 słynny Wyścig Pokoju. A w 1971 roku celebrowano nawet centralne dożynki, których twarzą był ówczesny I sekretarz PZPR, Edward Gierek.
Ostatni raz ekstraklasa gościła przy Oleskiej 10 czerwca 1981 roku, gdy Odra pokonała 1-0 Zawiszę Bydgoszcz. Tam już nie wróci. To pewne. Marzy nam się jednak, aby najwyższa klasa rozgrywkowa zawitała na nowy, piękny Stadion Opolski, na którym debiut Odry już wiosną. Stary obiekt to już melodia przeszłości, ale nowy ma być początkiem lepszej przyszłości. Wszak tradycja 22 lat występów w ekstraklasie do czegoś zobowiązuje.
Czy wiesz, że:
- Rekordową frekwencję przy Oleskiej odnotowano 19 listopada 1978 roku w meczu Odra – Ruch Chorzów (25 tysięcy)
- Pierwszy mecz z oświetleniem 17 kwietnia 1975 roku podczas wygranego 2-0 meczu ze Spartą Zabrze.
- Najwyższe zwycięstwo w u siebie: 13-0 z WKS Wieluń.
- Najwyższe zwycięstwo w ekstraklasie: 9-2 z Lechią Gdańsk.
- Ostatni mecz w ekstraklasie przy Oleskiej: 10 czerwca 1981 roku Odra – Zawiszę Bydgoszcz 1-0.
Nowy stadion już czeka na piłkarzy.