Pierwszy festiwali opolski „jak żywy” [ROZMOWA]

Wyjątkowe, czteropłytowe wydanie „Opole 63” to podróż w przeszłość do pierwszego KFPP. Poza samymi piosenkami usłyszymy tam także zapowiedzi konferansjerów oraz niepowtarzalne wykonania. Nad materiałem patronat objęło Muzeum Polskiej Piosenki.

Dodatkowo zestaw wzbogacony jest o swoistego rodzaju książeczkę, w której znajdziemy chociażby zdjęcia czy obszerny wykaz nagród. Wydawnictwo jest nie tylko gratką dla fanów muzyki, ale również miłośników historii, bo to pierwsze takie wydanie zbierające te archiwalne nagrania.

Nakład limitowany do 630 sztuk można zamówić na: https://kultowenagrania.pl/product/rozni-wykonawcy-opole-63-4cd/

Pierwszy Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu był więc niepewny, dla wielu pewnie mógłby się nie odbyć, a teraz nie dość, że w przyszłym roku świętujemy jego 60 urodziny to w dodatku mamy możliwość zanurzyć się w tej historii.
Jarosław Wasik, dyrektor Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. – Jako muzeum daliśmy patronat nad tym projektem, bo my oczywiście również jesteśmy od tego, żeby pielęgnować historię i tradycję. To wydawnictwo, na którym znalazły się archiwalne nagrania z Radia Opole. Jest ono wyjątkowe ponieważ jest pierwszym takim publicznie dostępnym materiałem, dzięki któremu można poznać utwory, wykonawców, konferansjerów i ich wypowiedzi z tej imprezy. Nie tylko te, które zazwyczaj są upubliczniane. Na tych płytach jest kilka godzin prawdziwych rarytasów, często wykonań, które już nigdy więcej nie zostały zarejestrowane.

Jakie są Pana odczucia po wysłuchania niemalże jak „na żywo” tego materiału?
– Moje odczucia są takie, że nie było retuszu. Więc jeśli ktoś śpiewał nieczysto to śpiewał nieczysto i to na tej płycie jest. Bardzo się ucieszyłem, że odsłuchałem kilka wypowiedzi, których nigdy nie słyszałem. Pisząc pracę na temat festiwalu i pracując tutaj w muzeum miałem okazję posłuchać różnych archiwalnych nagrań z tego wydarzenia, a tutaj doświadczyłem nagrań, których wcześniej nie znałem, chociażby zapowiedzi konferansjerskich. Na przykład zapowiedź dotycząca deszczu, bo ten towarzyszył nam już na pierwszym festiwalu.

Czyli tradycja wykuła się już na samym początku.
– Dokładnie tak. Konferansjer zachęca ludzi do rozłożenia parasolek, bo dzięki temu przegonią deszcz. W Muzeum zresztą posiadamy fortepian z drugiego festiwalu, tam też padał deszcz i jest zarejestrowane, jak pianista gra w deszczu, bo wtedy jeszcze dachu w amfiteatrze nie było. Nie znałem również wypowiedzi Piotra Skrzyneckiego, a trzeba dodać, że z tego powodu, iż był to pierwszy festiwal, to wielu znanych konferansjerów czy artystów z tamtego okresu zwyczajnie odmówiło udziału.

Jakie nazwiska i smaczki jeszcze poza tymi najpopularniejszymi możemy znaleźć na tej płycie?
– Zaskakujące jest to, że pojawia się tam zupełnie inne wykonanie piosenki „Pod Papugami”. Mnie to akurat nie dziwi, ponieważ kompozytorem tej piosenki jest Mateusz Święcicki, jeden z pomysłodawców KFPP. To dzięki niemu i Jerzemu Grygolunasowi festiwal w ogóle zawitał do Opola. Święcicki miał te piosenkę gotową już wtedy zanim zaśpiewał ją Czesław Niemen na deskach amfiteatru. Konferansjerzy dowcipkują również o ówczesnych gwiazdach, które nie przyjechały do Opola. Trzeba w ogóle pamiętać, że pierwszy festiwal w Opolu to była impreza młodych. To był bunt, kontestacja. Musimy pamiętać, że poziom artystyczny KFPP, przynajmniej moim zdaniem, wyznaczył Kraków. Najwięcej gwiazd „wystrzeliło” i zostało już z nami właśnie z tym rodowodem krakowskim. Jak choćby laureatka pierwszej nagrody Ewa Demarczyk. Ważne żeby dodać, że laureatem był również Zygmunt Konieczny, który skomponował dla niej piosenki. Oboje zostali dostrzeżeni w werdykcie. Na tej płycie zetkniemy się z tymi nazwiskami, które z czasem trochę odeszły w niepamięć. Oczywiście jeśli ktoś zawita do naszego Muzeum Polskiej Piosenki to będzie mógł się z tymi artystami zetknąć. Myślę, że ta płyta – poza odbiorem przez znawców – będzie znakomitą wędrówką przez wspomnienia starszego pokolenia. Zakładając, że ktoś wtedy miał 20 lat, to dziś ma 80. Pierwszy koncert Festiwalowy również można usłyszeć na tej płycie. Jest to zupełnie inny sygnał niż znamy dzisiaj. Przez pierwsze dwa festiwale rozbrzmiewał sygnał, który skomponował Andrzej Salamon. Znajdziemy na tym wydaniu wiele ciekawych wspomnień, nagrań, rozmów czy dowcipów konferansjerskich. Naprawdę słucha się tego wszystkiego z wielką przyjemnością.

Tym samym dla każdego odbiorcy tych płyt jest to historyczna podróż w przeszłość, dzięki której możemy przynajmniej poczuć namiastkę tego co czuli uczestnicy premierowej imprezy.
Nie było wtedy telewizji, ta zaczęła się pojawiać dopiero od drugiego festiwalu. Była Kronika Filmowa, która nagrywała fragmenty, ale i tak dobrze, że w ogóle przyjechali, bo w ogóle nie mielibyśmy obrazków. Tutaj niezwykłą rolę odegrało Radio Opole, które posiada nagrania w archiwum do tej pory. Niesamowicie wykazał się również Władysław Gawroński, który był realizatorem. W tamtym czasie ogarnięcie realizacyjne i akustyczne takiego przedsięwzięcia to była naprawdę tytaniczna praca, a spoczęła na barkach młodego pracownika. Teraz jest realizatorem dźwięku, który przeszedł do historii i jest niezwykle ceniony, a wtedy był młodym facetem z ogromem pracy przed sobą. Tym bardziej więc wielki ukłon w jego stronę za to czego dokonał i że w ogóle te nagrania są i się zachowały. One są oczywiście różnej jakości, ale to nie jest tak, że jakość jest jakoś specjalnie tragiczna, nie znam niestety szczegółów tworzenia tej płyty od kuchni, ale jest to zdecydowana gratka dla tych, którzy nie tylko kochają muzykę, ale również kochają historię.

Można zaryzykować stwierdzenie, że ta płyta nie jest odosobnionym bytem dla Muzeum Polskiej Piosenki, ale bardziej preludium do tego co zobaczymy i usłyszymy tutaj na miejscu?
– I tak i nie. My zawsze podkreślamy, że nasze muzeum nie jest muzeum festiwalu. My pokazujemy historię polskiej piosenki już od kabaretów międzywojennych do współczesności. Natomiast oczywiście mamy bardzo dużą ekspozycję dedykowaną festiwalom opolskim. Nie tylko są nagrania, ale i zdjęcia, przypinki, programy, partytury i wiele, wiele innych.

Najnowsze artykuły