Poprzewracane drzewa, pozrywane linie. Ponad 40 interwencji straży pożarnej w samym Opolu

Powalone drzewa, uszkodzone samochody i ogrodzenia – takie są skutki wichur, które wieczorem i w nocy przechodziły przez Opolszczyznę. Strażacy wciąż mają sporo pracy.

W  Opolu straż pożarna odnotowała 42 zdarzenia związane z silnym wiatrem. Wichura gięła, łamała i przewracała drzewa, które spadały na ulice i parkingi. Uszkodzonych zostało sporo samochodów, na które spadały konary – takie sytuacje miały miejsce m.in. na ulicach Luboszyckiej i Konsularnej. – Na ulicy Hallera drzewo spadło na samochód, którym podróżowały trzy kobiety. Na szczęście nikt nie ucierpiał  – informuje st. kpt. Tomasz Pierzchała z Komendy Miejskiej PSP w Opolu.

Drzewo wygięło m.in.  ogrodzenie żłobka przy Barlickiego. Wskutek wichury pozrywane były linie energetyczne i uszkodzone poszycia dachów budynków. Strażacy wciąż pracują m.in. na ulicy Podmiejskiej, gdzie drzewo zablokowało jezdnię oraz na terenie szpitala przy ul. Wróblewskiego – tam drzewo zagraża jednemu z budynków.

Mieszkańcom regionu we znaki dał się także ulewny deszcz – w Brzegu strażacy zostali zadysponowani do zalanego budynku wielorodzinnego, do którego woda wdzierała się przez nieszczelny dach. W Karczowie natomiast zabezpieczano domy i wypompowywano wodę napływową, która zalała drogę gminną. W województwie opolskim straż pożarna interweniowała 200 razy.

 

 

Najnowsze artykuły