Prezes Jaki bez absolutorium

Brak komunikacji, zaufania i niewłaściwy podział zadań, podsycanie konfliktów personalnych, uchylanie się od prowadzenia spraw spółki i drastyczne przypadki mobbingu – lista nieprawidłowości jest długa.

Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników negatywnie oceniło pracę prezesa Ireneusza Jakiego w opolskich wodociągach. Konsekwencją jest nieudzielenie mu absolutorium za wykonywanie obowiązków w 2021 r. Wśród nieprawidłowości – częsta i nieuzasadniona nieobecność. Jednak to, że prezes pełniąc swoją funkcję i biorąc pensję prezesa, zamiast pracować, w pracy raczej bywał, wydaje się najlżejszym zarzutem na długiej liście nieprawidłowości.

Potwierdzają się zarzuty o mobbing

Już w maju „Czas na Opole” pisało o tym, że pracownicy opolskich wodociągów żalą się na mobbing ze strony prezesa Ireneusza Jakiego. Wtedy prezes poruszył niebo, ziemię i … sąd, abyśmy musieli zdjąć z portalu teksty, które opisywały to, co wyprawia w prowadzonej przez siebie spółce. Później sprawę opisywał TVN, a w „schowanie” sprawy angażował się osobiście syn prezesa – prominentny polityk Solidarnej Polski, europoseł – Patryk Jaki, który dziennikarkę TVN przekonywał, by o sprawie nie pisała. Zarzuty o mobbing mimo to wychodzą na światło dzienne. Teraz postawiło je prezesowi  Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników.

„Według posiadanych przez wspólników spółki informacji, w spółce co najmniej od 2018 roku miały miejsce drastyczne przypadki mobbingu, w tym m.in w stosunku do pracownic powracających po urlopach macierzyńskich i rodzicielskich” – czytamy w uzasadnieniu do uchwały Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników w sprawie absolutorium dla prezesa Jakiego.

Długa lista nieprawidłowości

Niezrealizowanie swoich obowiązków związanych z przeciwdziałaniem mobbingowi w spółce, to tylko jeden z punktów na liście nieprawidłowości. W ocenie wspólników prezes Jaki nieprawidłowo wykonywał swoje obowiązki w zakresie nadzoru nad przebiegiem największej w historii miasta Opola inwestycji, polegającej na przebudowie oczyszczalni ścieków. Inwestycja warta jest ponad 200 mln złotych, a działania prezesa doprowadziły do opóźnień, wiążących się z ryzykiem utraty finansowania ze środków Funduszu Spójności Unii Europejskiej.

W kategoriach ciekawostki czytelnik potraktować może to, że Prezes Jaki, mimo że brał wysoką pensję za odpowiedzialność, od tej odpowiedzialności próbował się uchylać. Uchylał się od podpisywania umów, nie uczestniczył w dyskusjach w ramach Zarządu Spółki, nie angażował się w sprawy Spółki, nie proponował kierunków rozwoju. Swoje działania ogniskował na walce personalnej z pozostałymi członkami zarządu, który z jakich względów mu nie odpowiadali, a w walkę tę angażował pracowników Spółki.

Długa lista nieprawidłowości, to zdaniem Zgromadzenia Wspólników WiK powód do nieudzielenia prezesowi Ireneuszowi Jakiemu absolutorium za 2021 r. Podobnie rzecz się ma z pozostałymi, byłymi już członkami zarządu, którzy ze spółki odeszli w połowie 2021 r. Prezes Ireneusz Jaki pozostaje zawieszony w obowiązkach pełnienia funkcji prezesa WiK.

Pozostali członkowie obecnego zarządu spółki – wiceprezesi Agnieszka Maślak i Sebastian Paroń otrzymali absolutorium ze stuprocentowym poparciem głosujących, w tym Funduszu Inwestycji Samorządowych PFR  i ościennych gmin mających udziały w spółce.

 

Najnowsze artykuły