ReUżytkownia świętuje pierwszy rok działalności

Można tu przyjść i oddać niepotrzebne przedmioty. Od drobnych sztućców po wyroby ceramiczne. Znajdziemy tu ciekawą książkę lub przygarniemy domową roślinę. To miejsce, gdzie każdy przedmiot może dostać drugą szansę. Od ponad roku w Opolu funkcjonuje takie miejsce. Dzisiaj obchodzi swoje pierwsze urodziny.

Opolską Reużytkownię odwiedza dziennie ponad setka osób. Jest to fenomen, ponieważ takich punktów w całym kraju jest niewiele. Przychodzą tu osoby, które chcą oddać niepotrzebne rzeczy codziennego użytku lub wymienić na inne, pozostawione przez poprzednich gości. Każdy z nich jest w bardzo dobrym stanie i wart uwagi.

Dziennie odwiedza nas około 140 osób. Są to mieszkańcy Opola, ale też grupy wycieczek spoza miasta i regionu. Zainteresowanie jest dużemówiła Iwona Kowalczuk, Naczelnik Wydziału Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Opolu. – Braliśmy udział w zbiórce makulatury na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt. Byliśmy na pikniku ekologicznym, jednej z większych inicjatyw społecznych związanych z ekologią. Oprócz tego prowadzimy różne warsztaty tematyczne, chętnie angażujemy wolontariuszy oraz cały czas wspieramy ukraińskie rodziny – dodaje Kowalczuk.

Takie miejsca to duży krok w działaniu, ale i uświadamianiu społeczeństwa na temat odzysku i ekologii. Reużytkownia jest innowacyjną przestrzenią, w której każdy przedmiot jest ponownie wykorzystywany, a dzięki ważeniom przedmiotów, można określić, ile udało się zyskać dla środowiska.

Ważenie przedmiotów pozwala nam ocenić efekt ekologiczny. Dzięki temu wiemy, ile kilogramów a nawet ton wchodzi do naszej placówki, a ile wychodzi. To ważne, ponieważ przedmioty te pojawiają się i znikają, ku naszej radości. Dla mieszkańców zatem przykładowe 14 ton może nie robić wrażenia, ale dla nas owszem, tym bardziej, jeśli te 13,5 tony, które wyjdzie, otrzymuje drugie życie, to kilkutonowe ograniczenie odpadów – podkreśla Kowalczuk.

Reużytkownia została zauważona w Polsce i zajęła 2. miejsce w jednym z prestiżowych konkursów. To dla nas jako miasta ogromne wyróżnienie. Tym bardziej jest to kreacja świadomości w kierunku ponownego wykorzystania przedmiotów, co jest w tych czasach ważne, tj. ekologia, ochrona środowiska – mówił Przemysław Zych, zastępca prezydenta Opola.

Miejsce cieszy się dużym zainteresowanie mieszkańców. Zarówno starszych, jak i młodszych.

Uwielbiam ceramikę. Moja córka zbiera szklane i porcelanowe aniołki. Ma ich ponad sto i każdy jest inny. Często więc odwiedzamy to miejsce, bo zawsze się znajdzie nowy do kolekcji – mówi pani Aneta z Opola.

Odwiedzający chętnie sięgają po książki oraz różnego rodzaju przedmioty z czasów PRL. Wartym uwagi jest także zielony punkt, w którym możemy wziąć domową roślinę.

– Dużym zainteresowaniem cieszy się literatura. Mamy jej całkiem sporo i jest ona poukładana zgodnie z gatunkiem literackim. Odwiedza nas również wielu kolekcjonerów, którzy rozglądają się za ciekawymi przedmiotami z czasów minionych. Nie brakuje nam także biżuterii i to z różnych rejonów świata – wylicza Kowalczuk. O rośliny dba jedna z naszych pracownic. Są one małe, doniczkowe. Tutaj wyjątkowo obowiązuje zasada jeden za jeden. Nie stoją one długo, ponieważ szybko znajdują nowego właściciela – mówi Kowalczuk.

Zgodnie z regulaminem ReUżytkowni oddawane przedmioty muszą być w czyste, w dobrym stanie, działające, aby mogły posłużyć nowemu właścicielowi. Nie ma jednak obowiązku wymiany – jeśli jakaś rzecz, będąca w ReUżytkowni do oddania, przypadnie odwiedzającemu do gustu, może ją sobie zabrać.

Jakub Koziarz

Dziennikarz, autor tekstów, zajmuje się fotografią, realizacją wideo oraz montażem filmów. W Czasie na Opole zajmuje się tematami kulturalnymi, tj. promocją wydarzeń miejskich oraz ich relacjonowaniem.

Najnowsze artykuły