Czerwone smoki w szponach Tygrysów

Siedem bramek, niezliczone emocje i blisko kwadrans obrony korzystnego wyniku, to zafundowali w Komprachcicach kibicom futsaliści Dremana Opole-Komprachcice i Red Dragons  Pniewy w 13. kolejce ekstraklasy futsalu. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 4:3 i awansowali na 4 miejsce w ligowej tabeli.

Zwłaszcza pierwsza połowa była niezwykle ekscytująca i pełna zwrotów akcji. W 4 minucie wynik spotkania pięknym strzałem pod poprzeczkę otworzył Brayan Parra Toloza, wymanewrowując trzech rywali. Siedem minut później było 2:0 a autorem bramki strzelonej bezpośrednio z rzutu karnego został Tomasz Czech. Rywale jednak szybko odpowiedzieli golem Bartłomieja Gładyszewskiego. Końcówka pierwszej części gry to prawdziwa wymiona ciosów w postaci szybkich akcji z obu stron. I obie strony zdobyły jeszcze po jednym golu.

Najpierw Krzysztof Elsner wyprowadził w pole dwóch obrońców i podał do Vadyma Ivanova, który pewnym strzałem głową pokonał bramkarza gości i w 17. minucie dał ponownie swojemu zespołowi dwubramkowe prowadzenie 3:1. Niestety w 19 minucie ponownie Gładyszewski, zmniejszył straty “smoków” na 2:3 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

Dreman znakomicie rozpoczął drugą część spotkania. Wspomniany już Ivanom pokonał po raz drugi bramkarza przyjezdnych i po 22 minutach znów prowadził dwoma golami 4:2. Pniewianie rzucili się do szaleńczych ataków a gospodarze szukali swoich szans w kontrach. Już w 24 minucie Red Dragons zdobyli kontaktową bramkę i zrobiło się tylko 4:3.

Mimo, że goście w ostatnich minutach wycofali bramkarza i grali z przewagą w polu to nie potrafili pokonać bramkarza opolan a ci z kolei nie potrafili wyprowadzić skutecznego kontrataku. Wynik spotkania nie uległ już zmianie.

Donat Przybylski

Dziennikarz z ponad 25-letnim stażem, pracował w Radiu Opole, pełnił m.in. funkcję szefa działu sportowego i redaktora naczelnego radia. W Czasie na Opole zajmuje się głównie tematami kulturalnymi, sportowymi i historycznymi.

Najnowsze artykuły