Dreman za słaby na Rekord
Dreman Opole Komprachcice nie awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski w futsalu. Opolanie ulegli jednemu z głównych kandydatów do tego trofeum Rekordowi Bielsko Biała aż 1:6.
Choć w 4 minucie i 36 sekundzie Vadym Ivanov wykorzystał podanie od Nico, który odebrał piłkę obrońcom gości to był to jak się okazało “miły złego początek”. 25 sekund później goście wyrównali po… samobójczym trafieniu Marcina Grzywy. Oba zespoły grały bardzo odważnie a ponieważ popełniały sporo błędów to tworzyły się bardzo niebezpieczne sytuacje podbramkowe. Zdecydowanie lepiej umieli to wykorzystywać goście z Bielska Białej, którzy do przerwy strzelili jeszcze dwa gole. Być może gdyby na 20 sekund przed końcem pierwszej połowy dogodną sytuację wykorzystałby Damian Makowski losy spotkania mogłyby być inne. Zwłaszcza, że w 27 minucie sędziowie podyktowali rzut karny dla Dremana za zagranie ręką zawodnika gości w polu karnym. Do piłki podszedł Ivanov, uderzył przy prawym słupku, ale jego intencje wyczuł bramkarz gości Bartłomiej Nawrat. To właśnie bramkarze odgrywali główne role w tym meczu ze względu na popełniane błędy przez zawodników z pola gry.
Sergiej Burduja dwoił się i troił a dwa razy pomagały mu słupki, ale nie był w stanie zapobiec utracie kolejnych goli przez nasz zespół. Losy meczu rozstrzygnęły się w nieco ponad dwie minuty. W 32 minucie i 19 sekundzie padła czwarta bramka dla gości. 13 sekund później było już 1:5 a wynik spotkania na 1:6 ustalił Mikołaj Zastawnik w 34 minucie i 31 sekundzie.
Mimo, że podopieczni Jarosława Patałucha starali się do końca meczu zmienić jego wynik to goście niemal we wszystkich elementach gry byli zespołem lepszym i zasłużenie awansowali do 1/4 finału.
Oba teamy spotkają się ponownie w najbliższą niedzielę (26.02). Tym razem stawką będą ligowe punkty. Mecz rozegrany zostanie w Stegu Arenie o godzinie 19:20.