Przegrywali, wygrywali i… zremisowali
W tym meczu było wszystko. Ostatecznie w pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej Futsal ekstraklasy Dreman Futsal Opole Komprachcice zremisował z FC Reiter Toruń 2:2. To drugi podział punktów między tymi zespołami bowiem w Toruniu było 3:3.
Sprawdziły się słowa naszego trenera Jarosława Patałucha, że to będzie bardzo trudny mecz. Zwłaszcza w pierwszej połowie jego podopieczni nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu gry. Pierwszy groźniejszy atak naszego zespołu miał miejsce dopiero w 6 minucie, ale strzał Tomasza Czecha minął bramkę gości. Sześć minut później zrobiło się 0:1. Aktywny przez całe spotkanie Kolumbijczyk Daniel Gallego otrzymał dobre podanie od grającego do niedawna w Dremanie Krzysztofa Elsnera i pewnie pokonał Dawida Lacha. Mimo usilnych starań w kolejnych minutach opolanie nie potrafili doprowadzić do wyrównania a ostatnią akcję pierwszej połowy czyli rzut wolny zmarnował Felipe Deyvisson.
Pierwsze 10 minut drugiej połowy wyglądało jak hokej. Dreman zamykał rywala na jego połowie, ale nie potrafił skutecznie kończyć akcji strzałem. 31 minuta zapisze się na długo w pamięci kibiców bowiem najpierw z rzutu karnego po faulu na Denysie Blanku wyrównał Vadym Iwanow a kilkanaście sekund później na prowadzenie strzałem przy lewym rogu bramki gości popisał się Brayan Toloza i Opolanie objęli zasłużone prowadzenie 2:1.
Opolanie poszli za ciosem i mieli jeszcze dwie dogodne szanse na podwyższenie prowadzenie, ale ani Kamil Kucharski ani Arkadiusz Szypczyński ani Waldemar Sobota nie potrafili pokonać bramkarza gości Kamila Naparło. Z kolei jego vis a vis Dawid Lach znakomicie obronił trzy strzały rywali. Niestety w 37 minucie skapitulował. Szybką kontrę wykończył strzelec pierwszej bramki w meczu Daniel Gallego i spotkanie zakończyło się remisem. Opolanie utrzymali 4 miejsce w tabeli. Po 15 rozegranych kolejkach mają 25 punktów.
