Tuzin goli a zwycięzcy brak. Remisowy wyjazd Dremana

12 bramek zobaczyli kibice w Poniecu w starciu GI Malepszy Arth Soft kontra Dreman Futsal Opole Komprachcice. Jednak żaden z zespołów nie potrafił zdobyć większej liczby goli od rywali i ostatecznie po bardzo ciekawym i dramatycznym meczu padł remis 6:6. Oba teamy walczące o jak najwyższe miejsce w tabeli przed fazą play off chciały “zgarnąć” komplet punktów co zapowiadali przed spotkaniem obaj szkoleniowcy.

Pierwszych 5 minut spotkania było asekuracyjne  z obu stron. Defensorzy nie pozwalali na groźniejsze sytuacje podbramkowe. Festiwal bramkowy rozpoczął się w 8 minucie. Szybką akcję Dremana zakończył bohater ostatniego meczu w Opolu Kolumbijczyk Brayan Parra Toloza. Nie wiadomo jak potoczyłoby się to spotkanie gdyby kilkadziesiąt sekund później gola zdobył Arkadiusz Szyczyński. Niestety sprawdziło się powiedzenie “nie dasz, dostaniesz”. Gospodarze wyrównali dwie minuty później za sprawą Jakuba Kąkola.

Strzelcy pierwszych bramek dali znać o sobie w 14 i 15 minucie. Najpierw Toloza wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem a za chwilę Kąkol pokonał Dawida Lacha. Więcej goli w tej części meczu nie padło. Za to druga połowa była znakomita a role się odwróciły. To gospodarze nadawali ton rywalizacji a Dreman wytrzymał niesamowitą końcówkę i doprowadził do remisu.

Opolanie znów znakomicie zaczęli rywalizację i wyszli na prowadzenie 3:2 po precyzyjnym strzale Kamila Kucharskiego. Po 5 minutach wyrównanej gry dwa gole z rzędu zdobyli gospodarze. Do remisu 3:3 doprowadził w 26 minucie Marcel Wolan a dwie minuty później pięknym strzałem głową na prowadzenie 4:3 wyprowadził gospodarzy Kacper Konopacki. Na szczęście chwilę po wznowieniu gry bramkę zdobył Vadym Ivanov i ponownie na tablicy wyników pojawił się remis (4:4).

Ostatnie 10 minut to istna huśtawka nastrojów. Świetne parady bramkarza gospodarzy napędzały zawodników spod Leszna a ci potrafili zdobyć dwa gole. Najpierw Kacper Konopacki w 30 minucie a dwie minuty później  Marcel Wolan. I kiedy wydawało się, że to gospodarze zakończą mecz “z tarczą” trener Jaroslaw Patałuch zdecydował się na pokerowe zagranie. Wziął czas a po nim jego zespół grający bez bramkarza z jednym zawodnikiem więcej w polu ataku doprowadził do remisu!  Kluczowa okazała się 39 minuta, w której do bramki gospodarzy trafili Felipe Deyvisson De Freitas a następnie zespołową akcję strzałem z najbliżej odległości wykończył Damian Makowski.

Po 8. kolejkach Dreman z dorobkiem 12 punktów i bilansem bramkowym 31:20 zajmuje ósme miejsce w tabeli Futsal Ekstraklasy. Prowadzi Rekord  Bielsko Biała.

Donat Przybylski

Dziennikarz z ponad 25-letnim stażem, pracował w Radiu Opole, pełnił m.in. funkcję szefa działu sportowego i redaktora naczelnego radia. W Czasie na Opole zajmuje się głównie tematami kulturalnymi, sportowymi i historycznymi.

Najnowsze artykuły