Nie żyje legendarny kolarz i trener Franciszek Surmiński

W sobotni wieczór w wypadku samochodowym w Prudniku zginął Franciszek Surmiński czyli były świetny kolarz, a później szkoleniowiec tego sportu.

Urodził się co prawda w miejscowości Dmuchawiec na Ukrainie (5 grudnia 1934 roku), ale później koleje losu rzuciły go na tereny ziemi prudnickiej.

Tutaj najpierw był świetnym zawodnikiem tamtejszych klubów takich jak LZS Prudnik, LZS Łąka Prudnicka, LZS Zarzewie czy LZS Ziemia Opolska, a następnie został uznanym szkoleniowcem. To właśnie pod jego skrzydłami rozwijał się choćby Stanisław Szozda czyli jeden z najlepszych przedstawicieli polskiego kolarstwa.

Surmiński zginął w sobotnim wypadku drogowym na skrzyżowaniu obwodnicy Prudnika z ul. Prężyńską. W grudniu skończyłby 87 lat.

Fot. Materiały Gminy Prudnik.

Najnowsze artykuły