Koszykarze z Opola z nowym trenerem na ławce ograli faworyta

Małą niespodziankę sprawili koszykarze Weegree AZS Politechnika Opolska.Pokonali bowiem dotychczasowego wicelidera 1 ligi Górnika Wałbrzych 83:75. Tym samym bardzo udany debiut w roli ich szkoleniowca zanotował Kamil Sadowski.

Mecz od początku był bardzo wyrównany. I to na tyle, że długo żadna z drużyn nie potrafiła „odskoczyć” nawet na dystans – nomen omen – jednego rzutu z dystansu. Sygnał do ataku po dwóch minutach drugiej kwarty dał jednak Dominiki Rutkowski właśnie rzutem zza linii 6.75m. Niebawem w jego ślady poszedł Paweł Kreft i łącznie opolanie zdobyli 10 punktów z rzędu, dzięki czemu wyszli na prowadzenie 33:24. To pozwoliło im kontrolować przebieg zawodów do końca tej odsłony.

Po zmianie stron natomiast świetnie pokazał się Szymon Kiwilisza, który w niespełna cztery minuty uzbierał 11 „oczek” i zrobiło się już 53:36 dla ekipy w której gra. Gdy na 200 sekund przed końcem tej części Kreft znowu popisał się „trójką” i było 59:42 wydawało się, że miejscowym już żadna krzywda w tym starciu się nie stanie. Nic bardziej mylnego.

Tym bardziej, że zanotowali oni potężny zastój w ofensywie na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Wówczas to przez ponad siedem minut nie trafili ani razu do kosza. Wałbrzyszanie z tego mocno skorzystali, albowiem zdobyli 12 punktów z rzędu i zmniejszyli straty do stanu 59:54. Niemoc opolan przerwał udaną próbą „zza łuku” Adam Kaczmarzyk. Niebawem jednak po takim samym rzucie Marcina Dymały gospodarze prowadzili już tylko 68:65. Na szczęście tym samym odpowiedział Jakub Kobel i akademicy zdołali uspokoić grę na tyle, że rywale już do końca tego starcie nie zbliżyli się do nich na mniej niż pięć punktów.

Weegree AZS Politechnika Opolska – Górni Wałbrzych 83:75  (21:19, 19:12, 19:18, 24:26)
AZS PO: Kiwilsza 19, Kaczmarzyk 17, Rutkowski 13, Wilk 9, Kobel 8, Krefft 6, Skiba 5, Jodłowski 4, Kapuściński 2, Piszczatowski.

 

Najnowsze artykuły