„Starcie wagi ciężkiej” czyli bardzo ważna wygrana koszykarzy Weegree AZS

Choć to basket to momentami mecz 1. ligowych koszykarzy Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej z GKS-em Tychy przypominał spotkanie bokserskie wagi ciężkiej. Walczono dosłownie o każdą piłkę a ostatecznie gospodarze zwyciężyli  81:73 (17:19, 19:16, 22:14, 23:24) przedłużając nadzieje na pozostanie w 1. lidze. 

Ekipa trenera Michała Rutkowskiego w całości zasłużyła na pochwały, ale miała też swoich wyjątkowych bohaterów. To Dominik Rutkowski (23 pkt.), Krzysztof Kempa (18 pkt.) i Patryk Pułkotycki (14 pkt.). I wcale nie chodzi tylko o zdobycze punktowe ale o ważne momenty w grze drużyny jak podkoszowe zbiórki, przechwyty czy trafienia za 3 punkty. Właśnie w kluczowych akcjach meczu to ta trójka dawała opolskiemu zespołowi szanse na wyrównaną walkę z bardzo fizycznie grającą ekipą z Tychów.

 

Mimo, że opolanie rozpoczęli od „trójki” Miłosza Góreńczyka to w mecz lepiej weszli goście i po trafieniu Pawła Zmarlaka prowadzili 13:7 a na 75 sekund przed końcem pierwszej kwarty po trzypunktowym rzucie MIchała Lisa 17:11. Rzutami wolny straty do stanu 17:19 zniwelował Rutkowski. W drugiej kwarcie „odpalił” Pułkotycki. Jego dwie trójki pozwoliły objąć akademikom prowadzenie 26:23. Dwa punkty dorzucił nasz kapitan Jakub Kobel i po 4 minutach kwarty wydawało się, że opolanie przejmują kontrolę nad spotkaniem zwłaszcza, że kolejne trafienie zza linii 6,75 m. oddał Rutkowski i zrobiło się 31:25. Z tej przewagi do końca kwarty naszej drużynie pozostał tylko punkt (36:35).

Walczące bardzo ambitnie oba teamy w ferworze walki  popełniały sporo błędów i w trzeciej kwarcie lepiej potrafili gospodarze. Od remisu 40:40 zdobyli 8 punktów z rzędu z czego 6 z rzutów wolnych. W całym meczu AZS wykonał 35 takich prób trafiając z nich 29 razy.

Na niespełna minutę przed końcem tej części meczu opolanie po raz pierwszy objęli dwucyfrowe prowadzenie 55:44 po rzutach wolnych Keisiego  Ezeagu. Przed ostatnią częścią spotkania na tablicy widniał wynik 58:49.

Huśtawkę nastrojów przeżyli kibice w ostatniej fazie pojedynku. Opolanie starali się utrzymywać kilkupunktową przewagę a goście niwelowali ją do minimum. Było: 60:53 i 61:57. 66:59 i 66:61. Kiedy na nieco 3 minuty przed końcem po rzutach wolnych Kempy zrobiło się 70:61 wydawało się, że opolanie już mają w kieszeni. A jednak nie. Dobrze znany w Opolu Michał Lis doprowadził do stanu 70:66 a następnie 74:70 i na boisku zrobiło się nerwowo.  W końcówce wspomniane na początku trio przesądziło o wygranej Weegree AZS 81:73.

Wegree AZS Politechnika Opolska zajmuje po 28 rozegranych meczach 14 pozycję w tabeli z dorobkiem 39 pkt (11 wygranych i 17 przegranych spotkań)

Zobacz pomeczową radość naszej drużyny i zdjęcia z meczu

Donat Przybylski

Dziennikarz z ponad 25-letnim stażem, pracował w Radiu Opole, pełnił m.in. funkcję szefa działu sportowego i redaktora naczelnego radia. W Czasie na Opole zajmuje się głównie tematami kulturalnymi, sportowymi i historycznymi.

Najnowsze artykuły