To tylko krok, ale niezwykle ważny w stronę utrzymania
Wygraną 93:77 nad Resovią Rzeszów koszykarze Weegree AZS-u Opole z debiutującym w roli pierwszego trenera Michałem Rutkowskim sprawili, że ich walka o pozostanie w 1 lidze nie stała się czysto iluzoryczna. Przed opolanami bowiem jeszcze kilka bardzo trudnych spotkań, ale przełamanie przyszło w odpowiednim momencie i może okazać się kluczowe w końcowej rywalizacji.
Na ten mecz zmobilizowali się i sami koszykarze jak i kibice i od początku do końca meczu czuć były w hali przy ul. Prószkowskiej „ducha nadziei”. Po raz pierwszy od dawien dawna nasza drużyna nie przegrała żadnej z meczowych kwart. W poszczególnych było 23:17, 22:22, 26:17, 22:21. To właśnie początki obu połów okazały się decydujące w starciu z drużyną, która ma jeszcze nadzieję, na zajęcie miejsca gwarantującego miejsce w play off’ach.
O przewadze naszego zespołu świadczą chociażby takie fakty jak prowadzenie od pierwszej do ostatniej akcji meczu. Goście jedynie raz potrafili doprowadzić do remisu. Było bowiem 26:26. Z kolei najwyższe prowadzenie podopieczni trenera Rutkowskiego osiągnęli na poziomie 21 punktów (85:64). Również najwyższa seria punktowa (16 pkt. z rzędu) należała do akademików (goście 9 pkt.)
Znakomite spotkanie rozegrał nasz kapitan Jakub Kobel, który zdobył 26 punktów. 14 dorzucił Kanadyjczyk Kaosisochukwu Ezeagu a 12 Dominik Rutkowski. Najwięcej punktów dla gości po 21 wywalczyli Oleksandr Mishula i Kacper Młynarski.
Po tym spotkaniu Weegree AZS z dorobkiem 10 zwycięstw i 16 porażek i zajmuje 16 miejsce w tabeli. W kolejnym spotkaniu opolanom przejdzie się mierzyć z liderem tabeli Astorią w Bydgoszczy.
trener Michał Rutkowski zaliczył udany debiut w roli pierwszego szkoleniowca.
foto. Andrzej Klimek / fb/sportoweopole.pl







