Wielkie zwycięstwo opolskich koszykarzy!
Po bardzo emocjonującym meczu koszykarze Weegree AZS-u Politechniki Opole pokonali po dogrywce lidera I ligi, Czarnych Słupsk 111:105.
Piotr Jankowski
Opolscy akademicy potrzebowali chwili, żeby wstrzelić się w kosze hali przy ulicy Prószkowskiej. Spore problemy podopiecznym trenera Rafała Knapa sprawiał Filip Małgorzaciak, który bardzo szybko zdobył 10 „oczek”, dając słupszczanom prowadzenie. Za odrabianie strat wziął się jednak duet Tomasz Ochońko – Tomasz Krzywdziński, który punktował rywali akcja po akcji. Po pierwszych 10 minutach nasz zespół prowadził 26:18.
Drugą kwartę gospodarze rozpoczęli świetnie, powiększając swoją przewagę. Dobre zmiany dali Wojciech Leszczyński i Przemysław Szymański, którzy napędzali ataki swojej ekipy. W pewnym momencie opolanie grali już na 72% skuteczności, co w koszykówce jest czymś niebywałym. Pod koniec tej części meczu przytrafił się jednak kryzys, a Małgorzaciak nie przestawał trafiać, schodząc do szatni z dorobkiem 22 punktów. Przewaga akademików skurczyła się i prowadzili 52:47.
Po zmianie stron słupszczanie czuli się jeszcze lepiej, wychodząc na prowadzenie po trzech minutach gry. Skuteczność opolan zdecydowanie spadła, a Małgorzaciak kontynuował swój strzelecki pokaz. Opolanie wiedzieli, że aby wrócić na dobre tory, muszą robić to, co robili na początku – grać agresywnie na zbiórkach. To się udało, dzięki czemu odrobili stratę do rywala i po 30 minutach gry prowadzili 76:74.
Ostatnią ćwiartkę otworzył celną “trójką” Ochońko. Rzuty z obwodu były bardzo mocną stroną naszego zespołu, bowiem ich skuteczność wynosiła ponad 40%. Goście nie pozostawali jednak dłużni, a swoją zdobycz zaczął powiększać Adam Kordalski. Gra toczyła się punkt za punkt, a w takich momentach niezwykle ważne jest wsparcie kapitana. Punkty spod kosza zaczął zdobywać Adam Cichoń, a nasz zespół uciekł na czteropunktowe prowadzenie. Goście po chwili jednak wyrównali. Na 20 sekund przed końcem swój rzut spudłował mający na swoim koncie już 36 „oczek” Małgorzaciak. Akademicy mieli piłkę i ostatnią akcję. Niestety nie udało się tego wykorzystać i przy remisie po 98 mieliśmy dogrywkę.
Nasi zawodnicy byli już zmęczeni trudami meczu, jednak na dodatkowe pięć minut wyszli równie zmotywowani jak na poprzednie części. Gra toczyła się nadal punkt za punkt, ale dzięki tradfieniom Adama Kaczmarzyka i starszego z braci Leszczyńskich – Wojciecha opolanie odskoczyli. Ten drugi zdołał jeszcze przechwycić piłkę na osiem sekund do końca i po tym zwycięstwo naszego zespołu było już pewne. Nieco ponad 200 kibiców oglądających to spotkanie miało wielkie powody do radości. Obejrzeli świetny mecz, a na dodatek zakończony zwycięstwiem nad liderem tabeli
Kolejny mecz ekipa AZS-u zagra w najbliższą środę na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. W sobotę 15 lutego ma natomiast mecz u siebie z Polonią Leszno. To spotkanie w hali przy ul. Prószkowskiej rozpocznie się o godz. 17.30.
Weegree AZS Politechnika Opole – Czarni Słupsk 111:105 po dogrywce (26:18, 26:29, 24:27, 22:24, dogr. 13:7)
AZS: Ochońko 25 (4×3), Dawdo 1, Wilk 10, Kaczmarzyk 21 (2×3), Krzywdziński 10 (1×3) – M. Leszczyński 2, Skiba 2, W. Leszczyński 24 (2×3), Załucki, Cichoń 6, Szymański 10 (1×3). Trener Rafał Knap.
Czarni: Kordalski 18 (1×3), Małgorzaciak 38 (7×3), Wyszkowski, Pełka 14 (1×3), Fraś 8 – Jakubiak, Dutkiewicz 14 (4×3), Długosz, Janiak 13 (1×3). Trener Mantas Cesnauskis.
Na zdjęciu szkoleniowiec opolskiej druzyny Rafał Knap udzielający wskazówek Tomaszowi Ochońce. Fot. Andrzej Klimek.