Mimo pandemii, to był udany rok dla Magdaleny Zych
Dwa brązowe medale podczas indywidualnych mistrzostw Polski zdobyła w tym roku Magdalena Zych. 16-letnia łyżwiarka szybka mimo pandemii koronawirusa może zaliczyć ten rok do udanych, choć jak podkreśla – zawsze pozostaje jakiś niedosyt.
Piotr Jankowski
Reprezentująca barwy AZS-u Politechniki Opolskiej zawodniczka na stałe zagościła w składzie reprezentacji Polski, gdzie ma okazję trenować m.in. z Natalią Maliszewską, aktualnie najlepszą łyżwiarką szybką w Polsce. – W ogóle nie czuję tego, że w kadrze jestem najmłodsza. Z resztą, osobiście bardzo dobrze czuję się w takich sytuacjach. W kadrze panuje świetna atmosfera i bardzo się z tego cieszę, że mogę być jej częścią – mówi nam Magda.
W listopadzie najlepsi zawodnicy shorttracku w kraju zjechali się do Opola, by szlifować swoją formę. W przedświąteczny weekend na Toropolu odbyły się również starty w ramach Pucharu Polski, których wyniki były brane pod uwagę do kwalifikacji do mistrzostw Europy. – Nadal czekamy na podanie oficjalnych składów na mistrzostwa. Jestem zadowolona ze swoich startów. Pokazałam, że mogę walczyć z najlepszymi i dałam z siebie wszystko – podkreśla 16-latka.
Reprezentacja Polski do startów przygotowuje się nie tylko w Opolu. Z tego też powodu Magda Zych większość czasu spędza poza domem i uczy się w trybie zdalnym. – Przez koronawirusa zawodów było znacznie mniej, ale to nie zmienia, żeby był to aktywny rok. Bardzo dużo czasu spędzamy na obozach. Od czerwca do października w domu spędziłam tylko cztery tygodnie. Na szczęście ostatnio zgrupowania mamy w Opolu, więc mam trochę więcej czasu, żeby spędzić go z rodziną – kontynuuje Magda.
Najlepszą formę reprezentantka AZS-u przygotowała na mistrzostwa Polski, kiedy to trzykrotnei stawała na najniższym stopniu podium (dwukrotnie indywidualnie oraz raz w sztafecie). – Na pewno chciałam się tam pokazać z jak najlepszej strony. Startowałam jednak na „świeżynkę”, ponieważ na tydzień przed zawodami się rozchorowałam. Tym bardziej się cieszę, że udało się zdobyć medale. Zawsze pozostaje jednak pewien niedosyt – kończy utalentowana Magdalena Zych.
Na zdjęciu Magdalena Zych podczas treningu reprezentacji Polski na opolskim lodowisku. Fot. Andrzej Klimek