50 procent normy naszych piłkarzy rywalizujących w klasie B

Aż 41 goli padło w sześciu meczach naszych drużyn piłkarskich rywalizujących w klasie B, z czego 21 zdobyli. Opolanie wygrali trzy spośród tych spotkań, a w trzech ponieśli porażki.

Najbardziej zaimponowali przedstawiciele Piasta, którzy nie dość, że rozbili LZS Kup 8-2, to jeszcze uczynili to na wyjeździe. Długo jednak nie mieli łatwej przeprawy wszak jeszcze 10 minut po zmianie stron prowadzili tylko 2-1 (gole przed przerwą Wojciecha Wójcika i Marka Owsiaka). Wtedy jednak w niespełna 200 sekund do siatki miejscowych trafili kolejno Michał Znajda, Marcin Wedler i Paweł Bzdęga. Potem jeszcze bramki dla opolan zdobywali Dariusz Tuła, ponownie Znajda oraz Jakub Syldorf i prawdziwy pogrom stał się faktem.

Wysoko na terenie rywali, choć nie aż tak, zwyciężyli również piłkarze z Grudzic wszak pokonali GKS  Komprachcice 5-2. Tutaj jednak przyjezdni mieli dobre otwarcie, albowiem zanim minął kwadrans już dwa gole na swoim koncie miał Oleg Burlea, a w końcówce pierwszej odsłony dystans powiększył Kamil Koliński. Gospodarzy to nie załamało i na półmetku drugiej odsłony tracili do naszej ekipy już tylko jedno trafienie. Na szczęście na finiszu piłkę do bramki posłali jeszcze Piotr Ochenduszko i znowu Burlea.

Blisko pozytywnej niespodzianki byli natomiast przedstawiciele SKS-u Chmielowic, którzy grali na boisku lidera z Wawelna. Co prawda gdy zaczynał się doliczony czas gry było 3-0 dla Gazownika, ale dwa gole Denisa Latuska w samej końcówce przyniosły sporo emocji. Na więcej nie starczyło już czasu.

Bardzo blisko odwrócenia losów meczu byli także gracze rezerw Groszmalu. Nie minął kwadrans, a już tracili do rywali z Luboszyc trzy bramki. Podobnie było w przerwie (gola dla nich zdobył Filip Mętel), gdy przegrywali 1-4. Po zmianie stron dwa razy golkipera rywali pokonał Karol Matejka, ale ci mieli jednak w składzie Łukasza Bojara, który trafieniem na 3-5 „zamknął wynik”.

Bez większych emocji, a tym bardziej bez niespodzianki,  było natomiast w pojedynku LZS II Jełowa – Grom Świerkle. Gospodarze bowiem dość łatwo wygrali z naszym zespołem 7-0.

Tak czy inaczej po 18 kolejkach wciąż drugie miejsce zajmują piłkarze z Grudzic, którzy uzbierali 44 punkty (bramki 73-16) i tracą jeden do lidera. Na najniższym stopniu podium z 36 „oczkami” jest Piast (gole 68-28). Piątą lokatę z 26 punktami zajmuje Groszmal II (46-29), a szóstą z takim samym dorobkiem „oczek” SKS Chmielowice (54-59). Grom z 10 punktami (21-94) wciąż jest 11.

Tymczasem nasz jedynak w strefie VII czyli Wiking nie odpuszcza przewodzącemu w stawce duetowi i tym razem ograł Burzę Kosorowice 3-1. Tu również nie obyło się bez kłopotów, bo jeszcze w 51 minucie opolanie przegrywali. Od tego czasu jednak na przestrzeni kwadransa piłkę do siatki posłali Zbigniew Kufel i Andrzej Chaba, a w ostatniej minucie spokój zwycięzcom zapewnił Jacek Wiesner.

Tym samym po 18 kolejkach Wiking jest trzeci w stawce. Nasz team uzbierał 46 punktów przy bilansie trafień 60-23.

Najnowsze artykuły