Do punktu zabrakło kilku minut
Jeszcze w 85 minucie w Krakowie pachniało sensacją bowiem Odra Opole remisowała z Wisłą 1:1. Opolanie walczyli jak równy z równym a przy okazji mieli tez sporo szczęścia. Co ciekawe wszystkie bramki w tym meczu zdobyli piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego.
Odra objęła prowadzenie w 37 minucie po bardziej dośrodkowaniu niż strzale Borji Galana, ale przy tym zagraniu piłkarzowi Odry “pomógł”obrońca gospodarzy. To prowadzenie mogło trwać dużo krócej niż do 68. minuty bowiem w 42. minucie, sędzia podyktował rzut karny dla krakowian. Strzał Luisa Fernandeza obronił jednak w efektowny sposób bramkarz Odry Artur Haluch.
Hiszpański piłkarz Wisły został jednak bohaterem drugiej połowy. Najpierw w 68 minucie “na raty” dobijając swój strzał pokonał naszego goalkeepera a następnie, kiedy wydawało się, że zespoły podzielą się punktami oddał strzał, którego Haluch nie był w stanie obronić. Była to 86 minuta meczu.
Po tej porażce Odra znów spadła do strefy spadkowej i dorobkiem 19. punktów zajmuje 16 miejsce w tabeli. Kolejny mecz z serii wyjazdowych OKS rozegra z Sandecją Nowy Sącz 6 marca.