Komplet punktów Odry Opole

Nasi piłkarze w ostatnim meczu pierwszej rundy rozgrywek I ligi pokonali u siebie Termalikę Nieciecza 2-0.

Marcin Sagan

To było dopiero trzecie w sezonie zwycięstwo zajmujących ostatnie 18. miejsce w tabeli niebiesko-czerwonych. Wygrali dość pewnie i w pełni zasłużenie. Złapali więc oddech i zmniejszyli stratę do zespołów będących poza strefą spadkową. W tym roku do rozegrania są jeszcze trzy mecze z rundy rewanżowej. Jest więc szansa na to, że uda się tę stratę jeszcze zmniejszyć.

Mecz z Termaliką naszpikowaną zagranicznymi zawodnikami (sześciu takich było w podstawowym składzie gości) wlał nadzieję w serca kibiców Odry. Opolanie zagrali bowiem bardzo przyzwoicie. Można nawet zaryzykować tezę, że był to ich najlepszy występ w sezonie. Gospodarze zaczęli z animuszem. Już w 1. min po dośrodkowaniu Krzysztofa Janusa z rzutu rożnego główował Mateusz Kamiński. Pilka przeleciała nad poprzeczką. Potem udało się przeprowadzić kilka składnych akcji. W 8. min z trudnej pozycji z półobrotu uderzał Arkadiusz Piech po dośrodkowaniu Mateusza Czyżyckiego. Bramkarz rywali Karol Dybowski był na posterunku. Po około kwadransie inicjatywę przejęli gości. Kilka razy gorąco zrobiło się na polu karnym Odry. Groźnie uderzał hiszpański stoper Termaliki Jonathan de Amo, kilka groźnych wrzutek wybili opolscy obrońcy. W 40. min niepilnowany w polu karnym Słowak Roman Gergel na szczęście natomiast spudłował główkując z 10 metrów.

Galeria zdjęć z meczu >>> TUTAJ

Przyjezdni mogli się podobać, ale to Odra miała lepsze okazje. W 32. min Dybowski popelnił fatalny błąd wybijając piłkę. Ta trafiła pod nogi Czyżyckiego, który był na 16. metrze. Pomocnik naszej ekipy źle się jednak zachował. Uderzył tak, że Dybowski jeszcze dotknął futbolówkę. Ta zmierzała do bramki, ale spokojnie zdołał ją wybić kapitan gości Przemysław Szarek. W 38. min Patryk Janasik chyba pospieszył się ze strzałem. Mógł “wjeżdżać” w pole karne, ale uderzył z 18 metrów i piłka przeleciała nieznacznie nad poprzeczką.

Po przerwie w 50. min z rzutu rożnego dośrodkował Janus, a najwyżej wyskoczył Mateusz Wypych. Po jego strzale głową piłka trafiła w głowę Mateusza Grzybka i tak się odbiła, że ześlizgnęła się po poprzeczce na rzut rożny. Za chwilę Odra objęła prowadzenie. Pilkę przejął Czyżycki i przepięknie uderzył z ponad 20 metrów. Trafił w samo okienko. Dybowski był bez szans.

Po strzeleniu gola opolanie chcieli pójść za ciosem. Z ostrego kąta uderzał Piech. Dybowski obronił. Dwa dobre wejścia w pole karne zaliczył Dawid Błanik. Też jednak bez efektu bramkowego. Od około 60. minuty goście mieli przewagę. Nic jednak z niej nie wynikało. Odra grała bardzo dobrze w defensywie i Termalica nie stworzyła żadnej dogodnej okazji do zdobycia gola do ostatniego gwizdka sędziego. W 77. min na 2-0 podwyższył pewnym strzałem z rzutu karnego Janus. Został on podyktowany za faul Dybowskiego na Szymonie Skrzypczaku. “Skrzypa” wykorzystał zawahanie w szeregach rywali, dobiegł do piłki, do której wydawało się, że nie ma szans dojść. “Dziubnął” ją sobie uprzedzając interweniującego Dybowskiego, który wpadł w nogi naszego napastnika.

Kolejny mecz Odra miała zagrać 16 listopada u siebie z Miedzią Legnica. Został on jednak przełożony na środę 27 listopada (godz. 17.30) ze względu na powołania zawodników z obu ekip do reprezentacji (z naszego klubu powołania dostali: Bartłomiej Wdowik do kadry do lat 21 oraz Martin Adamec do młodzieżowej kadry Słowacji). Wcześniej więc opolan czeka mecz z Puszczą Niepołomice na wyjeździe (w piątek 22 listopada). Ostatni raz w tym roku na boisko podopieczni trenera Piotra Plewni wyjdą w niedzielę 1 grunia, kiedy to zagrają u siebie z GKS-em Tychy.

Odra Opole – Termalica Nieciecza 2-0 (0-0)
Bramki: 1-0 Czyżycki – 52., 2-0 Janus – 77. (karny).
Odra: Rosa – Janasik, M. Kamiński, Wypych, Wdowik – Błanik (83. Mikinic), Trojak, Bonecki, Czyżycki, Janus – Piech (74. Skrzypczak). Trener Piotr Plewnia.
Termalica: Dybowski – Grzybek, de Amo, Szarek, Mikovic – Kiełb (79. Terpiłowski), Iwanicki (64. W. Kamiński), Bezpalec, Purece (64. Wlazło), Gergel – Gutkovskis. Trener Piotr Mandrysz.
Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec). Żółte kartki: Piech, Błanik – Szarek, Gutkovskis, Kamiński, Gergel. Czerwona kartka: Gutkovskis – 90. (za dwie żółte). Widzów 500.

Na zdjęciu Miłosz Trojak (z prawej, nr 66) mocno wyściskał Mateusza Czyżyckiego, po tym jak ten zdobył pięknego gola w 52. min. Fot. Mariusz Matkowski. 

Terminarz, wyniki i tabela piłkarskiej I ligi
http://www.90minut.pl/liga/1/liga10550.html

Najnowsze artykuły