Mecz przyjaźni na boisku i trybunach. Polonia – Odra bez goli
Odra Opole podtrzymała serię spotkań bez porażki. Kolejny punkt wywalczyła w Bytomiu po remisie 0:0 z wyżej notowaną Polonią.
Do Bytomia Odra jechała opromieniona wygraną z Wieczystą, po której rywale zwolnili swojego trenera. Historia meczów niedzielnych rywali jest długa. Dzisiejsza potyczka była 61., a podział punktów nie krzywdzi żadnej ze stron. Piłkarze Odry mogli czuć się od początku bardzo swojsko, ponieważ do Bytomia przyjechało za nimi kilkuset fanów, zajmując dużą część kameralnego stadionu. Bliskie remisu było również posiadanie piłki prze oba zespoły w całym spotkaniu, które wyniosło 51 do 49 procent na rzecz gospodarzy. W statystyce celnych strzałów było 4 -2 dla Polonii, a w rzutach rożnych 7-6 dla Odry. Opolanie przedłużyli serię spotka bez porażki do sześciu.
Zaczęli ofensywnie, czego efektem były trzy kornery jeden po drugim. W 11. minucie indywidualnie w pole karne przedarł się Filip Kupczyk, ale w decydującym momencie uprzedził go bramkarz. Cały pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem pressingu gości. Gospodarze próbowali szczęścia w dośrodkowaniach, ale zwykle nie docierały one do adresatów.
W 23. minucie sędzia „puścił” grę po akcji Tomasza Gajdy, ale w dogodnej okazji polonista strzelił w sam środek bramki Mateusza Abramowicza. Kilkadziesiąt sekund później niedokładnie w polu karnym podawał z kolei po stronie Odry nasz kapitan Tomas Prikryl, a była to naprawdę dogodna okazja, aby przynajmniej zakończyć akcję celnym strzałem. W odpowiedzi raz jeszcze pewnie interweniował bramkarz Odry, która nieco oddała inicjatywę gospodarzom.
Ostatni kwadrans tej części gry efektowną akcją rozpoczęła jednak Odra, w czym główna zasługa Kacpra Przybyłki, który napędził akcję podaniem klatką piersiową do partnera. W samej końcówce swojej szansy spróbował Adam Chrzanowski, ale w decydującym momencie zabrakło mu odważnej decyzji o strzale na bramkę.
Po przerwie obie drużyny pilnowały swojej części boiska. W ekipie Odry brylował zwłaszcza Casio, a okazje stwarzał Mato Milos, bardzo aktywny i przebojowy w tym fragmencie gry. Po stronie miejscowych godna odnotowania była kontra Konrada Andrzejczaka i ofiarna interwencja Kupczyka, który zablokował niebezpieczny strzał polonisty. W 64. minucie bliski otwarcia wyniku był rezerwowy Kamil Wojtyra, który w odstępie kilkudziesięciu sekund zmarnował dwie świetne okazje. Obie akcje gospodarzy były efektem szybkich kontr.
Kolejną zademonstrował w 81. minucie rezerwowy Kacper Michalski, którego przy linii końcowej na szczęście zablokował obrońca. W samej końcówce poprzez złe ustawienie defensywy Odry mogło być 1-0 dla gospodarzy, ale po strzale Oliwiera Kwiatkowskiego piłka jeszcze zmieniła kierunek, na szczęście Abramowicz efektownie sparował ją na rzut rożny. Ten zacięty mecz mógł się momentami podobać, choć brakowało nie tylko goli, ale także klarownych okazji do ich zdobycia. Polonia Bytom – Odra Opole 0-0.
Po 13. kolejkach spotkań Odra zajmuje nadal 9 miejsce w tabeli Betclic 1 ligi z dorobkiem 18. punktów, na które złożyły się 4 zwycięstwa i 6 remisów.








