Mecz walki, który nie wyłonił zwycięzcy
Bardzo ciekawy mecz zafundowali kibicom piłkarze Wikinga Opole. W domowym spotkaniu zremisowali 1-1 ze Stobrawą Ligotą Dolną, choć zaslugiwali na zwycięstwo.
Mariusz Matkowski
W pierwszej połowie obie drużyny grały ostro. Mecz był wyrównany, z lekką przewagą Wikinga. Najlepszą sytuację do otworzenia wyniku miał Zajączkowski, który po dośrodkowaniu dostał idealną piłkę na głowę, jednak nie trafił do siatki rywali.
W drugiej odsłonie na samym początku goście mogli zdobyć gola, jednak w ostatniej chwili swój błąd naprawił bramkarz gospodarzy. Wiking ruszył do ataku. Kolejne sytuacje pokazywały, że za moment powinna paść bramka. Chwilę później w polu karnym po mijance faulowany był Zajączkowski, a sędzia podyktował rzut karny. Strzał na bramkę zamienił Michał Zboch. Chwilę później Bieniek mógł podwyższyć wynik na 2-0, jednak w zamieszaniu w polu karnym oddał strzał w słupek. W 76. minucie goście po rzucie wolnym goście doprowadzili do remisu, a spory udział przy straceniu tej bramki jak golkiper gospodarzy. Końcówka była bardzo nerwowa z obu stron, co skutkowało kilkoma kartkami. Żadna z drużyn nie potrafiła już znaleźć recepty na kolejnego gola i ostatecznie ekipy podzieliły się punktami.
Kolejne spotkanie piłkarze z Opola rozegrają w sobotę 19 września. W Źlinicach zmierzą się z tamtejszymi Orłami. Następny domowy mecz rozegrają tydzień później. Na własnym boisku podejmą Unię Kolonowskie.
Wkining Opole 1-1 (0-0) Stobrawa Ligota Dolna
Bramki: M. Zboch 60’ – Lasik 81’.
Wiking: Binkowski – Bieniek, Krawców (Fluder 71’), Nestrów, Świętek (Lopes 87’) – Zajączkowski, Jaworski, Chaba, Wojnarowski – M. Zboch, B. Zboch. Trener: Łukasz Kabaszyn
Stobrawa: Łosionek – Pilarski, Manik, Lasik, Hertsun – Gąsiorowski, Pilarski, Sypko, Doliński – Ligenza, Szynklarz. Trener: Marcel Surowiak.
Na zdjęciu piłkarze Wikinga i Stobrawy, którzy podzielili się punktami. Fot. Mariusz Matkowski