Odra minimalnie słabsza od wicelidera z Łodzi
Pierwszej porażki pod wodzą trenera Adama Noconia doznała pierwszoligowa Odra Opole. Po meczu walki nasza drużyna uległa ŁKS-owi Łódź 1:2. Do 84 minuty wszystko wskazywało, że spotkanie zakończy się remisem. Oba zespoły wyprowadziły podobną liczbę niebezpiecznych ataków i były na zbliżonym poziomie procentowym jeśli chodzi o posiadanie piłki.
Jako pierwsi do bramki trafili goście. W 14 minucie akcję łodzian po rzucie rożnym efektownym choć do szczęśliwym uderzeniu z narożnika pola karnego wykończył Kamil Dankowski. ŁKS przeważał w pierwszej połowie i mógł zdobyć bramkę w 30 minucie po akcji z prawej strony boiska.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Odry. W 61 minucie ani Dawid Czapliński ani Mateusz Marzec nie potrafili wykończyć dobrego dośrodkowania z prawej strony w pole karne gości. Opolanie jednak nadawali ton rywalizacji a ŁKS starał się skutecznie niwelować ataki opolan w środkowej części boiska.
Na wyrównanie musieliśmy czekać do 71 minuty. Wtedy to niezawodny w ostatnich spotkaniach Mateusz Marzec otrzymał podanie od Tomasa Mikinić’a i uderzeniem z 13 metra, po którym piłka odbiła się delikatnie od obrońcy doprowadził do stanu 1:1.
Niestety w 84 minucie wspomniany już Dankowski sprytnie i precyzyjnie dośrodkował do Stipe Jurica i ten silnym strzałem głową z najbliższej odległości ustalił wynik spotkania. Faworyzowani goście wygrali w Opolu 2:1.
Po tej porażce Odra nadal zajmuje 15 miejsce z dorobkiem 15 punktów.