Odra nie sprostała wiceliderowi z Chorzowa
Odra Opole przegrała wyjazdowy pojedynek z Ruchem Chorzów 0:3. Do 40. minuty nikt jednak nawet nie mógł pomyśleć, że wicelider gra z zespołem walczącym o utrzymanie.
Podopieczni Adama Noconia stoczyli wyrównany pojedynek jednak trzy błędy indywidualne naszych zawodników dały wygraną chorzowianom. Początek nieszczęść rozpoczął się w 40. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez doświadczonego Macieja Sadloka piłka odbijając się od dwóch piłkarzy niefortunnie trafiła w nogę Jakuba Szreka i wpadła do bramki obok bezradnego w tej sytuacji Artura Halucha.
Po raz drugi gospodarze trafili także po stałym fragmencie w 61. minucie. Po rzucie wolnym bitym z prawej strony piłkę w pole karne przedłużył podaniem głową Daniel Szczepan a pięknym strzałem z powietrza popisał się Patryk Sikora. Pech nie opuszczał Odry także w końcówce meczu. W 84. minucie piłkę w środkowej strefie piłkę źle podał Maksymilian Pingot. Przechwycił ją Tomasz Wójtowicz i podał do Daniela Szczepana, który “założył siatkę” Mateuszowi Kamińskiemu a następnie minął bramkarza Halucha i strzelił do pustej bramki.
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w 67. minucie. Wybiegający po za pole karne bramkarz Ruchu Jakub Bielecki uderzył głową w szczękę Tomasa Mikinica, który musiał zostać odwieziony do szpitala. Arbiter za to zagranie ukarał Bieleckiego tylko żółtą a nie jak spodziewali się wszyscy czerwoną kartką.
Odra pozostaje na 15. miejscu w tabeli Fortuna 1 ligi, ale z jaką przewagą nad Skrą Częstochowa przekonamy się dopiero w poniedziałek po meczu tej drużyny w Głogowie z Chrobrym.