Swornica zmazała plamę po zeszłotygodniowej porażce
Piłkarze Swornicy Czarnowąsy pokonali na własnym boisku Unię Krapkowice 3-1. Podopieczni Józefa Raudzisa udanie zmazali plamę za zeszłotygodniową porażkę 0-8 w Chróścicach.
Piotr Jankowski
Zespół z Krapkowic rozpoczął mecz z wielkimi ambicjami, które szybko zostały sprowadzone na ziemię. Już w drugiej minucie Luis Cannabaro pokonał bowiem golkipera Unii strzałem z rzutu karnego. Goście odpowiedzi po sześciu minutach, przeprowadzając skuteczną kontrę. Wydawało się, że od tego momentu goście pójdą za ciosem, jednak Swornica skutecznie się broniła. Drużyny schodziły do szatni przy remisie 1-1.
Po zmianie stron na boisku rządzili już gospodarze, którzy po raz kolejny na prowadzenie wyszli w 57. minucie meczu. Co prawda krapkowiczanie próbowali jeszcze nawiązać walkę, jednak trafienie Oliwera Studennego na 20 minut przed końcem przesądziło. Gospodarze dowieźli zwycięstwo do końca, triumfując 3-1.
Następne spotkanie podopieczni Józefa Raudzisa rozegrają w najbliższy weekend. Pojadą do Głuchołaz, by zmierzyć się z tamtejszym GKS-em. Kolejny mecz w Opolu-Czarnowąsach zostanie rozegrany w sobotę 3 października o 15:30.
Swornica Czarnowąsy 3-1 (1-1) Unia Krapkowice
Bramki: Cannabaro 2’ (rzut karny), Ptak 57’, 3-1 Studenny – 70’ – Wojtasik 8’.
Swornica: Walotek – Mazurek, Luis Canabarro, Jeleniewski, Ptak – Szymków (Chojczak 84’), Lisoń, Cieśliński, Markiewicz – Miroszka (Szopa 82’), Studenny (Grabowiecki 73’).
Unia: Mikitów – Sadyk (Trinczek 46’), Kurpierz, Atroszko, Kaczmarek – Zychowicz, Fiks (Wośko 55’), Jakwert, Matheus (Niespodziński 46’), Sobota – Wojtasik.