Wynik ustalony do przerwy. Odra przegrała w Prószkowie ze Zniczem 1:2
W spotkaniu otwierającym 27. kolejkę Betclic 1 ligi Odra Opole przegrała w Pruszkowie ze Zniczem 1:2 i niestety wciąż nie potrafi „odczarować” pruszkowskiego boiska, na którym do tej pory w 1 lidze nie wygrała.
Spotkanie w Pruszkowie zaczęło się znakomicie dla niebiesko-czerwonych. W 11 minucie podanie od Rafała Niziołka otrzymał Tomas Prikryl i będąc na środku na wysokości pola karnego z około 20 metrów uderzył dość niespodziewanie a zasłonięty bramkarz Znicza nie dotknął piłki zmierzającej do bramki obok prawego słupka bramki gospodarzy.
Niestety Odra nie nacieszyła się tym prowadzeniem. 4 minuty później niefrasobliwość naszych obrońców skończyła się rzutem karnym dla gospodarzy, który pewnie wykorzystał Daniel Stanclik uderzając tuż przy prawym słupku bramki bronionej przez Artura Halucha.
Niestety nie był to koniec nieszczęść opolan. W 22 minucie Znicz zaatakował większą liczbą graczy a lewym skrzydłem w pobliże narożnika dostał się Wiktor Nowak i płaskim strzałem na wysokości narożnika pola karnego pokonał opolskiego bramkarza. Do przerwy 2:1 dla gospodarzy.
Na nic zdała się przewaga Odry w posiadaniu piłki (62%) w całym meczu. Na nic również próby strzałów, których było 15, ale w światło bramki tylko cztery. Nic opolanie nie wywalczyli także po rzutach rożnych, których mieli aż 9 przy 4 w wykonaniu gospodarzy. Najdogodniejsze sytuacje mieli w 52 minucie Szymon Szkliński, którego strzał zza pola karnego poszybował nad poprzeczką. 5 minut później w polu karnym Marcel Mansfeld podał do Szklińskiego, a jego strzał zmierzający do bramki wybił obrońca na rzut różny. W 63 minucie dobry strzał zza pola karnego oddał Rafał Niziołek, ale bramkarz Znicza był na posterunku. W doliczonym czasie gry w polu karnym uderzał Prikryl ale piłka po jego strzale pofrunęła nad bramką.
Znicz utrzymał prowadzenie zdobyte w pierwszej połowie. Znicz – Odra 2:1.