Wysoka porażka Odry w sparingu
W towarzyskim spotkaniu dwóch drużyn I-ligowych opolscy piłkarze przegrali na wyjeździe z GKS-em Tychy aż 1-6.
Marcin Sagan
Obie ekipy umówiły się na towarzyskie spotkanie, bo w ten weekend mają wolne. To weekend reprezentacyjny i z klubów I ligi zostali powołani zawodnicy do reprezentacji narodowych rożnych kategorii wiekowych. Z Odry tego zaszczytu dostąpił Martin Adamec, który został powołany do młodzieżowej kadry Słowacji. Nasz klub miał więc prawo przełożyć mecz ze Stalą Mielec i z niego skorzystał. Starcie ze Stalą Mielec na stadionie przy ul. Oleskiej odbędzie się w czwartek 24 października (początek o godz. 17.30).
Po kilku niezłych ostatnich występach nasi gracze wpadli w Tychach pod “zimny prysznic”. Jeśli taki miał przyjść, to dobrze, że przyszedł w starciu towarzyskim, a nie w spotkaniu o punkty. Taki prysznic może mieć dobre skutki. Niebiesko-czerwoni wiedzą, że po wspomnianych kilku niezłych spotkaniach muszą “zejść na ziemię”. Z GKS-em zagrali słabo i nie ma co specjalnie się nad tym sparingiem rozwodzić. Ważne, żeby w rozgrywkach ligowych prezentowali dobrą dyspozycję i punktowali.
Warto jednak zauważyć, że w zespole Odry brakowało dość sporo zawodników. Oprócz leczących poważniejsze kontuzje: Rafała Niziołka i bramkarza Artura Krysiaka oraz wspomnianego Adamca, z powodu drobniejszych urazów nie wystąpili: Mateusz Wypych, Dawid Błanik, Krzysztof Janus i Hubert Sobol. Trener Piotr Plewnia nie chciał ryzykować pogłębienia ich kontuzji i nie wyszli oni na boisko. W drugiej połowie pojawili się natomiast w grze juniorzy. Oprócz będących w szerokiej kadrze I-ligowej drużyny: bramkarza Kacpra Kołotyły oraz Michała Sparwassera i Macieja Wróbla, zagrali jeszcze Dominik Krajewski i Michał Surzyn. Ten ostatni mógł nawet wpisać się na listę strzelców.
W pierwszej odsłonie GKS zdobył dwa gola. W 26. min z rzutu karnego do siatki trafił Łukasz Grzeszczyk. Chwilę wcześniej był on faulowany przez Piotra Żemłę i sam wymierzył sprawiedliwość. W 42. min po podaniu od Macieja Mańki drugą bramkę strzelił Bartosz Szeliga. Po przerwie GKS dołożył jeszcze cztery gole Honorową bramkę dla opolan zdobył Słowak Tomas Mikinic i był to bardzo ładny gol. Minął on dwóch rywali i uderzył lewą nogą w długi róg bramki rywali.
O sparingu w Tychach nasi piłkarze muszą szybko zapomnieć i nastroić się pozytywnie przed najbliższym meczem ligowym. Zagrają go na wyjeździe z Wigrami Suwałki w piątek 18 października. Sześć dni później w Opolu mamy natomiast zaległy mecz ze Stalą Mielec.
GKS Tychy – Odra Opole 6-1 (2-0)
Bramki: 1-0 Grzeszczyk – 26. (karny), 2-0 Szeliga – 42., 3-0 Szumilas – 57., 4-0 Piatkowski – 59., 4-1 Mikinic – 62., 5-1 Połap – 64., 6-1 Kasprzyk – 81.
GKS: Jałocha (46. Odyjewski) – Kowalczyk (46. Szołtys), Biernat, Sołowiej – Mańka (46. Połap), K. Piątek (46. Laskoś), Grzeszczyk (46. Szumilas), J. Piątek (46. Kasprzyk), Steblecki (46. Moneta), Szeliga – Lewicki (46. Piątkowski). Trener Ryszard Tarasiewicz.
Odra: Rosa (78. Kołotyło) – Mikinic, Żemło (46. Kamiński), Mesjasz, Wdowik (46. Winiarczyk) – Janasik (76. Sparwasser), Bonecki (69. Wróbel), Timmermans (46. Trojak), Czyżycki (81. Krajewski), Wróblewski (81. Surzyn) – Skrzypczak (72. Ruiz). Trener Piotr Plewnia.
Na zdjęciu strzelec jedynej bramki dla Odry – Słowak Tomas Mikinic. Fot. Andrzej Klimek.