„Bitwa ręczna” na korzyść Górnika. Gwardia Opole zakończy rundę zasadniczą na 6. lub 7. miejscu

Porażką 29:35 z Górnikiem Zabrze zakończyła rundę zasadniczą rozgrywek Orlen Superligi Corotop Gwardia Opole. Do przerwy goście prowadzili 17:15.  W tym spotkaniu kibice zobaczyli niemal wszystko. Zwroty akcji, parady bramkarzy, czerwone kartki i „spięcia” między graczami.

Opolanie spotkanie rozpoczęli pełni animuszu i prowadzili 3:1 po trafieniu Mateusza Wojdana a następnie 4:2 po rzucie Admira Pelidiji w 8. minucie meczu. Goście na 4:4 wyrównali z rzutu karnego dwie minuty później. Gwardziści nie potrafili „oderwać się” od rywali. Oba zespoły odpowiadały bramka za bramkę. Podopieczni Bartosza Jureckiego prowadzili do stanu 10:9. Niestety dwa trafienia Jakuba Szyszko wyprowadziły gości na prowadzenie 11:10. Chwilę później sędziowie za brutalny faul pokazali czerwoną kartkę graczowi Górnika Dan-Emilowi Racotei. Mimo kilku obron Jakuba Ałaja goście utrzymywali minimalną przewagę. Było 13:11, 14:13 i 15:14 dla drużyny ze Śląska. Ostatnią bramkę dla naszej drużyny w pierwszej połowie zdobył Pelidija (15:16). Goście wykonywali jeszcze rzut wolny bezpośredni z 9-ciu metrów i niestety Taras Minotskyi potrafił zamienić go na bramkę rzucając obok muru obrońców. Do przerwy zatem 17:15 dla Górnika. W tej części gry oba teamy oddały po 22 celne rzuty, ale Gwardia miała ich więcej niecelnych.

W drugą połowę lepiej weszli goście i po rzutach Minotskyi’ego i Szymona Działakiewicza Górnik objął prowadzenie 19:15 i nie oddał go już do końca meczu. Trener Jurecki bardzo szybko poprosił o przerwę by zmobilizować swoich graczy. Niestety na niewiele to się zdało. Świetnie obsługiwany kołowy Piotr0 Krępa podwyższył prowadzenie swej drużyny do 5 trafień (23:18). Znakomicie w tej fazie meczu spisywali się bramkarze Kacper Ligarzewski w Górniku i Adam Malcher w Gwardii. Ten ostatni wybronił dwa rzuty w jednej akcji broniąc ręką i dobitkę ciałem. Niestety czerwoną kartkę zobaczył też kluczowy obrońca opolan Pelidija za uderzenie łokciem w twarz rywala. To ułatwiło grę w ataku naszemu rywalowi. W 51 minucie mimo gry w osłabieniu rzut gości obronił Malcher a szybka kontrę zakończył Wojdan i zrobiło się 25:28. Niestety do końca spotkania była to najniższa strata bramkowa drużyny z naszego miasta. Na dwie minuty przed końcem grający w osłabieniu Górnik wyprowadził kontrę, po której prowadził 33:27. Ostatnią bramkę meczu zdobył Andrzej Widomski ustalając wynik na 35:29 dla Górnika.

Ta porażka spowodowała, że Corotop Gwardia spadła na 6. miejsce w tabeli mając zdobytych w rundzie zasadniczej 41 punktów. Tyle co Górnik. Niestety o niższym miejscu zdecydował bilans bezpośrednich spotkań, w których gwardziści dwa razy przegrali. Czy utrzymają szóstą pozycję zdecyduje poniedziałkowy /7.04./ mecz pomiędzy KPR-em Legionowo a Wybrzeżem Gdańsk. Jeśli gdańszczanie wygrają to zepchną Gwardię na siódmą lokatę (bilans bezpośrednich spotkań).

W pierwszej rundzie fazy play off opolanie zagrają z Ostrovią Ostrów Wielkopolski (3 miejsce w sezonie zasadniczym) bądź z Wisłą Płock (2 miejsce w sezonie zasadniczym0 Zwycięzca dwóch spotkań awansuje do półfinału Mistrzostw Polski.

Terminarz meczów tej rundy play  off:

18/19.04.2025 r. (Ostrów Wlkp./Płock)

26/27.04; (Opole)

ew. 30.04 (środa) (Ostrów Wlkp./Płock)

 

Donat Przybylski

Dziennikarz z ponad 25-letnim stażem, pracował w Radiu Opole, pełnił m.in. funkcję szefa działu sportowego i redaktora naczelnego radia. W Czasie na Opole zajmuje się głównie tematami kulturalnymi, sportowymi i historycznymi.

Najnowsze artykuły