“Jaskółki” latały wyżej. Gwardziści pokonani przez Unię

Mimo ambitnej postawy piłkarzom ręcznym KPR Gwardii Opole nie udało się wygrać meczu z Unią Tarnów. Choć do przerwy podopieczni Rafała Kuptela prowadzili 16:15 to zeszli z parkietu pokonani ulegając “Jaskółkom” 27:32.

Przez większą część spotkania prowadzili goście, ale nasz zespół  potrafił niwelować trzybramkowe straty w pierwszej połowie oraz zbliżać się do rywala na jedno trafienie chwilę wcześniej przegrywając pięcioma. – Tym razem słabiej zagrała defensywa i nie pomogli bramkarze bowiem odbili tylko osiem piłek a to zdecydowanie za mało – mówił na pomeczowej konferencji trener Rafał Kuptel. Na usprawiedliwienie naszych golkiperów trzeba podać informację, że kontuzja stawu skokowego uniemożliwiła grę na pełnych obrotach Adamowi Malcherowi, który i tak kilkukrotnie zatrzymywał rywali i z akcji i rzutu karnego.

Goście mieli świetnie usposobionego Tarasa Minotskyi’ego, który rzucił łącznie 12 bramek w tym 8 w pierwszej połowie na niemalże 100 procentowej skuteczności. W zespole Gwardii najwięcej trafień zaliczył Marek Monczka bo 8 w tym 7 z rzutów karnych. Opolanie grali seriami zwłaszcza w drugiej połowie. Między 34 a 37 minutą stracili trzy bramki z rzędu by między 47 a 50 zdobyć cztery jedna po drugiej doprowadzając od stanu 20:25 do 24:25. Niestety w końcówce znów zabrakło sił a także “chłodnej głowy” i rywale ponownie powiększyli prowadzenie i wygrali mecz.

Kolejne spotkanie “gwardziści” rozegrają 29 października w Płocku z Wisłą.

Donat Przybylski

Dziennikarz z ponad 25-letnim stażem, pracował w Radiu Opole, pełnił m.in. funkcję szefa działu sportowego i redaktora naczelnego radia. W Czasie na Opole zajmuje się głównie tematami kulturalnymi, sportowymi i historycznymi.

Najnowsze artykuły